Do połowy maja wydobyte mają zostać ciała dziewięciu górników, którzy zginęli w katastrofie do jakiej doszło pod koniec grudnia ubiegłego roku w kopalni CSM w Stonawie . Jeszcze w tym tygodniu mają się rozpocząć zejścia kontrolne.
Znamy miejsce, skąd odleciało całe województwo śląskie! TOP 5 Silesia Flesz zaprasza na mega-ODLOT!
– W pierwszej kolejności będzie zejście do terenów zamkniętych, czyli do przodka przede wszystkim. To badanie miałoby przebiegać do końca tego tygodnia. Zadaniem jest sprawdzenie jaki jest aktualny stan przodka. Będziemy badać jaka jest temperatura, stan atmosfery czy nie doszło przypadkiem do deformacji – w jakim stanie jest ten przodek, bo później nastąpi otwarcie tego przodku a my musimy wiedzieć w jakim stanie jest ten przodek żeby się przygotować do kolejnych prac – mówi Petr Dedek, Główna Stacja Ratownictwa Górniczego Ostrava-Radvanice.
W zejściu kontrolnym udział weźmie około 40 ratowników podzielonych na kilka zespołów. W akcji udział będą brali także technicy i służby medyczne. By po ciała można było wejść specjalną zgodę musi wydać prokuratura, policja i nadzór górniczy. Według wstępnych założeń pierwsze ciała mogą być wydobyte pod koniec kwietnia bądź na przełomie kwietnia i maja.
– Oczekujemy że pięciu górników znajduje się w przodku bezpośrednio a kolejnych czterech znajduje się w ścianie koło kombajnu – mówi Karel Blahut, kierownik kopalni CSM w Stonawie.
Aby dostać się do przodka ratownicy będę musieli przejść około 250 metrów. By dostać się do ściany będą musieli pokonać odcinek około 500-set metrów. Tam warunki są znacznie trudniejsze, a zniszczenia większe. Przedstawiciele kopalni CSM w Stonawie podkreślają, że obecnie w kopalni jest bezpiecznie.
– Trzeba powiedzieć, że normy bezpieczeństwa w OKD są naprawdę na najwyższym poziomie, porównywalne z tymi co są w Polsce i my po tym wypadku przeprowadzamy na każdej zmianie dwukrotnie czy trzykrotnie odpowiednie badania czy kontrole o ile chodzi o utrzymywanie bezpieczeństwa, o ile chodzi o lokalizacje czujników itd. oprócz działań przeprowadzanych przez naszą spółkę jesteśmy pod baczną kontrolę rejonowego Wyższego Urzędu Górniczego i Wyższego Urzędu Górniczego. Tutaj możemy zapewnić, że bezpieczeństwo jest pilnowane jak
najbardziej szczegółowo – mówi Ivo Čelechovský, rzecznik prasowy OKD.
Przypomnijmy, że w wyniku wybuchu metanu w kopalni w Stonawie zginęło 13 górników, w tym 12 Polaków.