Czarne złoto na tapecie. Debatowali o przyszłości górnictwa

Już wkrótce do Przeciszowa będzie się przyjeżdżać, by zarabiać na czarnym złocie. Za 5 lat prawie tysiąc górników zjedzie pod ziemie niedaleko Oświęcimia. Zwykle takie sąsiedztwo dla mieszkańców górniczych miejscowości to spora uciążliwość. Dla małej wsi to szansa jakiej nie było nigdy. Ostrożne szacunki mówią o co najmniej 40 latach wydobycia. Firma Kopex zainwestuje nie tylko w kopalnię. – Będziemy brali udział w przygotowaniu kadr. Myślę, że powstaną dodatkowe szkoły, które będą szkolić naszych przyszłych pracowników. Chcemy stworzyć taką przyjazną atmosferę dla całego otoczenia, dla całego środowiska – podkreśla Andrzej Meder, prezes KOPEX S.A. Choć górnictwo w prywatnych rękach sukcesu jeszcze nie oznacza, to przykład choćby z Czechowic-Dziedzic pokazuje, że się da. Dwa lata temu Czesi kupili podupadający zakład od Kompanii Węglowej. Wbrew obawom załoga nie została zredukowana, a liczbę zatrudnionych wręcz podwojono. – Zbudowaliśmy, a właściwie odbudowaliśmy kopalnię, która ma znamiona kopalni bardzo nowoczesnej i wydajnej – zaznacza Bronisław Gaj, Przedsiębiorstwo Górnicze “Silesia”.
Publiczni, górniczy pracodawcy w ostatnim czasie zmagać muszą się ze wzrostem niezadowolenia załogi. Zwykle jest to walka o pieniądze. – Jeżeli nie nauczymy się pokazywać tej trudnej sytuacji, jeżeli nie przekonamy strony społecznej, że nie zawsze podnoszenie pensji jest dobre dla załogi, bo daje efekt krótkoterminowy, jeżeli firma popada w tarapaty. My patrzymy raczej w przyszłość – tłumaczy Daniel Borsucki, Katowicki Holding Węglowy. Przyszły rok to spadek cen węgla i co za tym idzie mniejszy zarobek dla górniczych gigantów. Próbę zmierzenia się z kryzysem podjęto na Konferencji Górnictwo 2012. Jednak według ekspertów to będzie najlepszy czas, by inwestować. Zwłaszcza w nowe maszyny. Po ciężkim, przyszłym roku prawdopodobnie wróci złoty czas dla czarnego bogactwa – już teraz ponad 1/3 światowej energii wytwarzana jest z węgla. Niemcy wycofują się energii atomowej i zaczynają budowę dziesięciu elektrowni węglowych. – Polska ma 70% zasobów węgla kamiennego w Unii Europejskiej. Można powiedzieć, że Polska jest gwarantem stabilności i bezpieczeństwa energetycznego w zakresie tego surowca dla Unii – uważa Maciej Kaliski, Kompania Węglowa, były wiceminister gospodarki.
Sporym zagrożeniem może się okazać jeszcze inne, polskie bogactwo – gaz łupkowy. Jak mówi Maria Trepińska, publicystka gospodarcza, w Stanach Zjednoczonych zaczynają bankrutować kopalnie węgla kamiennego. Wszystko przez zwiększenie wydobycia gazu z łupków. – Jeżeli się okaże, że w Polsce mamy duże zasoby gazu łupkowego, który będzie bardzo konkurencyjny cenowo, to nasze kopalnie, śląskie kopalnie mogą się naprawdę znaleźć w trudnej sytuacji.
Śląski węgiel o byt walczyć będzie musiał już nie tylko z tańszym azjatyckim konkurentem, ale i z nowymi źródłami energii.