Czechom grozi deficyt wody

Jak twierdzi gazeta, Czechy należą do grupy krajów Unii Europejskiej z najmniejszymi zasobami wody. Mniej mają tylko Litwa, Belgia, Cypr, Luksemburg i Malta.

Według ekspertów, połowa Czechów zaopatruje się ze źródeł podziemnych. Twierdzą, że przyczyną deficytu jest systematycznie zmieniający się klimat. Jeszcze przed laty opady deszczu były równomierne w ciągu całego roku. Teraz opady są częstsze i bardziej intensywne a nasiąknięta gleba nie jest w stanie przyjąć w krótkim czasie większej ilości wody.

Największe problemy z podziemnymi zasobami wody mają rejony wokół Rakovnika i Hradca Kralove. W letnich miesiącach są bliskie zeru. Rząd postanowił więc rozpocząć prace nad dokładną mapą zasobów. Kosztować to będzie grubo ponad 600 milionów koron, czyli około 100 milionów złotych. Większość tej kwoty będzie pochodzić z funduszy Unii Europejskiej.