KrajSportWiadomość dnia

Czekają nas wielkie sportowe emocje!

O szampańskiej imprezie w Sylwestra niektórzy mogą zapomnieć. Skoczkowie narciarscy już poczuli startową adrenalinę. Przed nimi 60. Turniej Czterech Skoczni. – Nie widzę siebie w roli murowanego faworyta tego turnieju, ponieważ jest bardzo wyrównana walka w tym sezonie, jest kilku albo nawet kilkunastu zawodników, którzy mogą wyjść na podium i przez to będzie bardzo ciekawie – stwierdza Kamil Stoch, skoczek narciarski.

Kamil Stoch w polskich skokach ma zająć miejsce Adama Małysza. Ten ostatni narty odłożył na bok, a w Nowy Rok wjedzie autem terenowym. W swoim debiucie w ekstremalnie ciężkim Rajdzie Dakar “Orzeł z Wisły”, jak mówi, raczej nie wygra. Chce po prostu dojechać do mety. Na górskich i pustynnych bezdrożach ma mu w tym pomóc dobry samochód. – Może nie jest najszybszym samochodem, najlepszym, najbardziej nowoczesnym, ale jest sprawdzonym, który kilkakrotnie startował w takiego typu rajdach – informuje Adam Małysz, kierowca rajdowy.

Na przełomie roku przed telewizory wszystkich kibiców przyciągną tez biegi Justyny Kowalczyk. Ale to, co najważniejsze czeka nas dopiero w czerwcu. – Chcielibyśmy pokazać nasz kraj od tej dobrej, normalnej, europejskiej strony, że potrafimy się bawić, że nie ma na trybunach burd, a jest rzeczywiście wielkie piłkarskie święto – mówi Zbigniew Cieńciała, dziennikarz “Sport”. Na sukces Euro 2012 zapracować muszą jeszcze sami piłkarze. Ci podczas losowania trafili do, zdaniem wielu, “grupy marzeń”. Wstydem byłoby z niej nie awansować, podkreślają eksperci. – Tę reprezentację stać na to, żeby przynajmniej wyjść z grupy, a ja wierzę, że jak pójdziemy tym rozpędem to jeszcze coś uszczkniemy i będziemy mieć dużo radości z występu naszych Orłów – dodaje Zbigniew Cieńciała.

Wysokie loty polskich piłkarzy na razie jedynie w sferze marzeń. Na najwyższym w świecie poziomie piłki zbijają za to nasi siatkarze. Mijający rok bez dwóch zdań, należał do biało – czerwonych. Pod wodzą nowego włoskiego trenera zdobyli trzy medale – w Mistrzostwach Europy, Lidze Światowej i Pucharze Świata. – Żaden z tych medali nie był złoty, a mógł być i myślę, że w tym turnieju najważniejszym, który jest przed nami będzie to złoto – mówi Michał Kubiak, siatkarz reprezentacji Polski.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Imprezą docelową dla “Kubiaka i spółki” będą oczywiście Igrzyska Olimpijskie. Brytyjczycy już gotowi na letnie emocje, a Polacy, co podkreśla nawet siatkarska konkurencja, w Londynie będą w gronie faworytów olimpijskiego turnieju. – My, Brazylia, Polska, wszyscy mogą walczyć o medal – stwierdza Michał Łasko, siatkarz reprezentacji Włoch.

Przepustkę na igrzyska podopieczni Andrei Anastasiego wywalczyli w pięknym stylu. Przez sześć najbliższych miesięcy mogą w spokoju trenować. – Da to nam bardzo duży komfort psychiczny, że nie będziemy musieli walczyć jeszcze w przyszłym roku o ten awans olimpijski. Jesteśmy pewni występu w Londynie i to na pewno ułatwi nam przygotowania do tego, jakże kluczowego turnieju dla nas – mówi Zbigniew Bartman, siatkarz reprezentacji Polski.

Mniej czasu mają za to piłkarze ręczni, ci by ponownie poczuć atmosferę igrzysk muszą perfekcyjnie wręcz zagrać w styczniowych Mistrzostwach Europy w Serbii. – Wystarczy tylko być mistrzem Europy albo zagrać w finale z Francją, która już jako mistrz świata ma zapewniony udział w Igrzyskach Olimpijskich – mówi Marek Góralczyk, Polski Związek Piłki Ręcznej.

I oby tylko zdrowia wszystkim naszym reprezentantom w Nowym Roku nie zabrakło, bo bez niego o sukces ciężko, kontuzje są największą zmorą każdego sportowca. – Jeżeli będzie zdrowie, to będzie wszystko, resztę się wyskacze… – wybiega, wypływa a nawet wyboksuje.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button