Region

Czekając na rozkaz

Dla raciborskich pograniczników wyglądanie przemytników może okazać się o wiele łatwiejsze, niż zobaczenie własnej przyszłości. Budżetowe cięcia mogą ich skazać na przeprowadzkę. Likwidacja komendy śląskiej straży granicznej wiązały by się z tym, że albo funkcjonariusze musieliby przenieść się do służby w inne miejsca lub zrezygnować ze służby w straży granicznej – mówi ppłk Cezary Zaborski, rzecznik Śląskiego Odziału Straży Granicznej w Raciborzu.

Ten czarny scenariusz może zostać zrealizowany lada dzień. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji przyspieszyło prace nad reorganizacją straży granicznej na zachodzie i południu kraju. Z dwóch działających przy granicy z Czechami garnizonów, w Raciborzu i Kłodzku, pozostać ma tylko jeden.  Próbujemy używać nacisku politycznego, stąd pismo ze stanowiskiem samorządowców… – mówi Mirosław Lenk, prezydent Raciborza. Czy naciski polityczne okażą się wystarczające? Pesymiści mają wątpliwości – wszak ostateczną decyzję w sprawie lokalizacji oddziału podejmie pochodzący z Dolnego Śląska szef MSWiA Grzegorz Schetyna. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że według komisji Komendy Głównej Straży Granicznej Kłodzko wypada lepiej.

Byłoby to ogromne osłabienie pozycji naszego miasta, oznaczałoby to likwidację ponad 200 miejsc pracy, nie tylko z Raciborza, ale też części Śląska i Opolszczyzny – dodaje Mirosław Lenk.

Komenda Główna Straży Granicznej przekonuje, że przeprowadzki są wpisane w pracę funkcjonariuszy.  Funkcjonariusz, który odmówi przeniesienia do innego oddziału, może pożegnać się ze służbą. A przeprowadzka do innego miasta często oznacza rozłąkę z rodziną. Po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej wielu śląskich celników trafiło na wschodnią granicę. Do dziś odczuwają konsekwencje tych decyzji. Jeżeli wbrew naszej woli rozbija nam się życie rodzinne, bez odpowiedniego zaplecza i przygotowania, na drugim końcu kraju jest to bolesne doświadczenie – przyznaje Danuta Pencarska, Związek Zawodowy Celnicy PL.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Przed trudnym wyborem może teraz stanąć około 1000-ca pograniczników ze śląskiego oddziału. Zmiany dotkną też ich rodziny. Ale odczuć to mogą także mieszkańcy, którzy już dziś boją się o sytuację swoich krewnych i znajomych.

Czy siedziba straży granicznej ostanie się w Raciborzu? Przemawiają za tym lokalizacja i niższe koszty utrzymania. Ale nie bez znaczenia mogą być sympatie polityczne. Nad Odrą czekają kiedy klamka zapadnie.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button