Czekając na wymarzony wóz strażacki

Strażacki ekwipunek ledwie zmieścił się na 10 metrach kwadratowych. Dla wozu miejsca już zabrakło. – Potraktowano nas bardzo źle, staraliśmy się. Pomagamy miastu, jesteśmy na ich zawołanie, szkoda budynku, szkoda wysiłku – mówi Zygmunt Kościuczyk, prezes OSP Remiza w Rudzie Śląskiej. Do własnej remizy, strażacy ochotnicy aspirowali już od kilku lat. Niespełna rok temu, gdy wynajęli budynek, miał rozpocząć się nowy etap. – Bardzo się cieszyliśmy, że to jest nasze, w końcu nasze i możemy tutaj pomału urządzać. Jesteśmy teraz przed egzaminami, bo robiliśmy kurs, liczyliśmy, że wszystko się ułoży i z dnia na dzień wszystko się skończyło – dodaje Beata Bodziony, OSP Remiza.
Skończyło, bo zarządca budynku zmienił zasady wynajmu. Stowarzyszenia, które dostało mniejszą niż oczekiwało dotację z rudzkiego magistratu, nie było stać by płacić za lokum. – Budynek duży, staraliśmy się o niego dbać i powoli do przodu było, a teraz koniec – oznajmia Łukasz Grychtoł, OSP Remiza. Bo to już ostatnie chwile w opustoszałej remizie. Lokalowych niedogodności nie dostrzegają jednak miejscy urzędnicy. – Stowarzyszenie Remiza posiada garaż, w którym mają zgromadzone niezbędne swoje sprzęty. Jest to garaż w Halembie, za który pełne koszty ponosi miasto – tłumaczy Roman Dymek, Wydział Zarządzania Kryzysowego UM w Rudzie Śląskiej.
Bo skoro nie posiadają wozu strażackiego, dla urzędników pomoc w znalezieniu większej siedziby, nie jest priorytetem. Na wóz z prawdziwego zdarzenia też liczyli. Poprosili o wsparcie kolegów z państwowej straży pożarnej. Chcieli by Ci udostępnili im wóz, który przestał służyć w rudzkiej jednostce. – My możemy jedynie zaproponować i tak w piśmie Komendanta Miejskiego z Rudy Śląskiej było zaproponowane. Było zaproponowane do OSP Remiza w Rudzie Śląskiej – informuje mł. bryg. Sławomir Gajda, PSP w Rudzie Śląskiej. Decyzja należała jednak do komendanta wojewódzkiego, który przekazał kilkunastoletni sprzęt jednostce OSP spod Częstochowy. Ochotnicy z rudzkiej Remizy muszą ustawić się w kolejce. – Oczywiście, że ma szansę. Stosowne wnioski zostały złożone, takie spotkanie przedstawicieli z Rudy Śląskiej odbyło się z komendantem wojewódzkim i jego zastępcą – wyjaśnia st. bryg. Jarosław Wojtasik, rzecznik Komendy Wojewódzkiej PSP w Katowicach
Bo choć bez sprzętu i siedziby z prawdziwego zdarzenia to nie gasi to ich zapału. Pytają jak długo będą jedynie marzyć o profesjonalnych akcjach.