Sport

Częstochowscy siatkarze wśród najlepszych

Nasz region reprezentuje Domex Tytan AZS Częstochowa. “Akademicy” są największą niespodzianką tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Po wyeliminowaniu Copry Piacenza, przyszedł czas na rywalizację z innym potentatem Serii A: Itasem Diatec Trentino. W pierwszym meczu w hali sensacją pachniało przez półtora seta – ostatecznie jednak to Włosi byli lepsi. Wiele osób spekuluje, iż “akademików” dopadł kryzys. – Kryzys to mamy finansowy na świecie, a w mojej drużynie nie ma, nie było i nie będzie żadnego kryzysu. To co czasami dzieje się na boisku, to jest normalna rzecz, która dzieje się w sporcie zawodowym. Tu nie ma miejsca dla grzecznych chłopców. Grzeczni chłopcy to śpiewają w boysbandach, a tutaj naprawdę są ludzie, którzy mają charaktery – stwierdza Radosław Panas, trener.

By awansować do Final Four młodzi siatkarze z Częstochowy będą musieli owe charaktery pokazać i to teraz. Wygrać we Włoszech nie będzie łatwo bowiem Itas w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów nie przegrał jeszcze ani jednego meczu wygrywając wszystkie 9 spotkań. – Jesteśmy dobrej myśli i na pewno nie jedziemy tam na wycieczkę, bo we Włoszech byliśmy już nieraz i na pewno nas to nie bawi, takie latanie po Europie. Na pewno fajnie jest zobaczyć inny klimat, innych ludzi, ale naszym zawodem jest polecieć tam i jak najbardziej utrudnić Włochom awans do Final Four, a nawet pokusić się o szansę awansu dla siebie samego – wyjaśnia Paweł Zatorski.

O awans pokusić będzie chciał się także inny polski zespół. PGE Skrę Bełchatów czeka wyprawa do Rosji na spotkanie z Iskrą Odintsovo. W pierwszym spotkaniu w Łodzi górą byli Polacy, którzy wygrali minimalnie 3-2. Dwa kluby włoskie, dwa rosyjskie, dwa polskie, jeden niemiecki i jeden grecki – to “geosportowa” mapa najlepszych 8 siatkarskich zespołów starego kontynentu. Takie zestawienie brzmi imponująco, ale do stwierdzenia, iż jesteśmy siatkarską potęgą droga jeszcze daleka. O awans do praskiego Final Four nie będzie bowiem obu polskim zespołom łatwo.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button