Czy będzie powtórka z Siemianowic?
Wyrwa w Chorzowie w chwili obecnej wielkością nie równa się z tą, która była przyczyną ewakuacji mieszkańcow z siemianowickiego budynku. Okazuje się jednak, że wszystko może być tylko kwestią czasu. Dziura systematycznie się powiększa i realnie zagraża mieszkańcom osiedla. W pobliżu znajduje się budynek mieszkalny oraz parking samochodowy.
Jak się okazuje, w chorzowskich instytucjach panuje przekonanie, że problem nie istnieje. Ignorancja urzędników nie idzie jednak w parze z obojętnością mieszkańców, którzy znacznie bardziej troszczą się o własne bezpieczeństwo niż przeznaczone do tego instytucje.
Około czterech tygodni wstecz powstała wyrwa przy parkingu, która systematycznie się powiększa. Mimo wielu interwencji w różnych instytucjach (m.in. Zarząd Ulic i Mostów, PGM, Przeds.Wodociągów) uzyskaliśmy jedynie zabezpieczenie w postaci barierek oraz drzwi rzuconych na część powstałej dziury. Sprawa nie jest nowa. Już wcześniej zapadały się koła samochodów na parkingu. Dziury łatane są powierzchownie i w niedługim czasie pojawiają się coraz większe – pisze do redakcji TVS Ilona Tokarska.
Uzyskane w urzędach “zabezpieczenie” przed osunięciem się ziemi nie chroni. Czy musi dojść do kolejnej tragedii, aby w końcu ktoś sprawą się zajął?
