
Zakaz sprzedaży papierosów mentolowych obowiązujący od maja był dla wielu zaskoczeniem. Czy debata o nikotynowych alternatywach przełoży się na wybory konsumentów?
Palacze mieli sporo czasu, by przygotować się do tej rewolucyjnej zmiany (w Polsce mentole stanowiły 30 proc. sprzedawanych papierosów), nie była to jednak wiedza powszechna i część z nich mogła się mocno zdziwić, gdy 20 maja na pytanie o paczkę mentoli usłyszała odpowiedź: „już nie ma”. Odpowiedzią może być w tej sytuacji wybór nikotynowych produktów alternatywnych o potencjalnie mniejszej szkodliwości dla zdrowia.
Redukcja szkód
Wiele krajów prowadzi świadomą politykę redukcji szkód zdrowotnych wywołanych paleniem tytoniu. Rządy takich państw, jak Wielka Brytania, Nowa Zelandia czy Kanada zakładają, że dzięki niższej toksyczności, stosowanie produktów alternatywnych (takich jak e-papierosy czy podgrzewacze tytoniu) może ograniczyć szkody społeczne związane z aktywnym i biernym paleniem. Substancje smoliste, najbardziej szkodliwe dla zdrowia, a zwłaszcza dla płuc, wdychane przez palaczy (także biernych) powstają w wyniku spalania tytoniu i innych substancji dodawanych do tradycyjnych papierosów. Problem ten odpada również przy innej, relatywnie nowej, „nikotynowej alternatywie”, czyli tytoniu do żucia w saszetkach (w Polsce dostępnym pod nazwą EPOK). W wypadku używania saszetek, podobnie jak i innych potencjalnie mniej szkodliwych produktów nikotynowych, nie mamy do czynienia z ponad czterema tysiącami związków chemicznych, z których aż 40 to substancje rakotwórcze, no i z tytoniu do żucia w saszetkach można korzystać w dowolnym miejscu i czasie.
Do stosowania nikotynowych alternatyw jako narzędzia do wychodzenia z nałogu zachęcają także niektórzy eksperci. Rozmawiali oni o nich podczas Global Forum on Nicotine (GFN) – siódmej odsłony corocznej imprezy poświęconej nikotynie i produktom pochodnym, która w tym roku odbyła się on-line ze względu na pandemię. Wśród naukowców wzrasta przekonanie, że coraz ostrzejsze przepisy i kampanie zniechęcające do palenia niewiele zdziałają, jeśli palacze nie otrzymają mniej szkodliwej alternatywy dla tradycyjnych papierosów. – To dobrze, że przybywa alternatyw dla palaczy, zmniejszających zagrożenie dla ich zdrowia – mówił podczas forum dr Konstantinos Farsalinos, kardiolog z The National School of Public Health w Grecji.
Tylko dla pełnoletnich i ze sprawdzonych źródeł
Jedynym pewnym sposobem na uniknięcie ryzyka zachorowania na choroby odtytoniowe jest oczywiście rzucenie palenia oraz unikanie biernego wdychania dymu papierosowego, ale większość osób nie jest w stanie tego zrobić z dnia na dzień. Dlatego tak istotne jest, by – jeżeli już chcemy korzystać z dostępnych alternatyw – sprawdzać źródła.
Warto wiedzieć, że np. koncern British American Tobacco przeprowadza w laboratorium badawczym w Wielkiej Brytanii różnorodne rodzaje badań nad e-papierosami i aerozolem do papierosów elektronicznych, a wyniki tych badań są powszechnie dostępne. Wiele z nich zostało opublikowanych w prestiżowych czasopismach naukowych. Do tej pory BAT przeprowadził m.in. ponad 80 analiz chemicznych, 35 testów określających wpływ na komórki organizmu oraz 20 badań klinicznych tylko na produktach globalnej marki Vype. W Polsce, w Poznaniu, działa eSmoking Institute, pierwsza w Europie instytucja wyspecjalizowana w badaniu płynów i aerozoli stosowanych w e-papierosach. Alternatywy, jaką stanowią produkty nikotynowe o potencjalnie mniejszej szkodliwości dla zdrowia, podobnie jak tradycyjne wyroby tytoniowe, są dostępne tylko dla osób dorosłych.
źródło: artykuł partnera