Kraj

Czy ”król dopalaczy” trafi za kratki?

Prokuratura postawiła mu trzy zarzuty w związku z naruszeniem ustawy o Państwowym Inspektoracie Sanitarnym oraz ustawy o zapobieganiu narkomanii.

Krzysztof Opania z Prokuratury Okręgowej w Łodzi zapewnił, że po dwudniowych przesłuchaniach materiał dowodowy jest znacznie bogatszy niż w momencie zatrzymania. Dla dobra postępowania nie może jednak udzielić odpowiedzi na pytanie jakie zgromadzono dowody, jakie wyjaśnienia złożył podejrzany oraz czy przyznał się do winy.

Do momentu decyzji sądu Dawid B. pozostanie w policyjnej izbie zatrzymań. Od chwili złożenia wniosku o areszt, pozostaje on pod opieką prawną sądu, który w ciągu 24 godzin musi wydać decyzję w sprawie aresztu.

Dawid B. został zatrzymany przez łódzką policję w środę po południu. Mimo zakazu, zerwał plomby, otworzył jeden ze swoich sklepów w Łodzi i osobiście sprzedał dwóm osobom kadzidła o nazwie Voodoo. Tłumaczył, że sprzedał produkt kolekcjonerski, legalnie, wystawiając przy tym paragon. Tuż przed zatrzymaniem Dawid B. tłumaczył, że czuje się szykanowany i zamierza sprzedawać odczynniki chemiczne.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

W magazynach należących do przedsiębiorcy przeprowadzono kontrolę i pobrano kolejne próbki do badań laboratoryjnych. Właściciel sklepów z dopalaczami szacuje straty w setkach tysięcy złotych.

Za niezastosowanie się do decyzji państwowego inspektora sanitarnego grozi mu kara do dwóch lat więzienia.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button