Kategorie

Czy Podbeskidzie zagra w Ekstraklasie? Odpowiedź poznamy w środę

To, co na boisku stało się faktem, w PZPN-ie już takie pewne nie jest. Radość z awansu Podbeskidzia Bielsko-Biała skutecznie zepsuły władze piłkarskiej centrali. – Stadion nie spełnia wymogów infrastrukturalnych i nie przekształciliśmy się na czas w spółkę akcyjną – wyjaśnia Janusz Okrzesik, prezes Podbeskidzia Bielsko-Biała.

Niedawno stosowną uchwałę podjęła Rada Miasta, która zostanie udziałowcem spółki. Spółką akcyjną klub stanie się do końca czerwca. – Tego, że spółka będzie funkcjonowała wraz z rozpoczęciem sezonu ekstraklasy tego jestem pewny – stwierdza Tomasz Ficoń, UM w Bielsku-Białej.

Takiej pewności pomimo szerokiego przepływu informacji nie mają władze PZPN-u. To co od kilku miesięcy tu było jasne i postanowione, dla związku nie do końca jest przejrzyste. – Jest to dalej stowarzyszenie, a nie spółka akcyjna. Każdy klub grający w ekstraklasie musi mieć taką formę prawną – informuje Agnieszka Olejkowska, rzecznik prasowy PZPN.

Drugim grzechem, jakie wytknęły władze związku jest stadion. Ten w Bielsku-Białej zdaniem PZPN-u nie spełnia wymogów infrastrukturalnych. Jednym z nich jest złe położenie loży prasowej. Podbeskidzie w Ekstraklasie nie chce również gościć na swoim stadionie kibiców gości. Powodem jest modernizacja obiektu. Ten problem może rozwiązać się jednak sam, za sprawą ministra spraw wewnętrznych.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Podobna sytuacja jest w Górniku Zabrze. Tam stadion również jest modernizowany, a klub licencję już jednak otrzymał. – Nasz wniosek nie został rozpatrzony. Z mediów dowiedziałem się, że wniosek Górnika Zabrze został rozpatrzony pozytywnie. Nie umiem tego skomentować – mówi Janusz Okrzesik, prezes Podbeskidzia Bielsko-Biała.

Kibice mówią otwarcie. PZPN już dawno podzielił kluby na równe i równiejsze, mimo to wierzą w rozsądek władz związku. – Nie wyobrażam sobie, żeby Podbeskidzie nie zagrało w Ekstraklasie. Wiemy, że stadion jest jaki jest i nie spełnia wszystkich wymogów, ale u nas na trybunach jest spokój – mówi Jolanta Byrska, kibic Podbeskidzia Bielsko-Biała.

Spokój, który potwierdza bielska policja. W przeciwieństwie do innych zespołów z województwa śląskiego, tu nie dochodziło do burd z udziałem pseudokibiców. – Naszym zdaniem stadion jest bezpieczny. W trakcie spotkań ligowych nie doszło do poważniejszych incydentów z udziałem kibiców. Właściwie kibice zachowują się kulturalnie w czasie tych spotkań – zapewnia komisarz. Elwira Jurasz, KMP w Bielsku-Białej.

Decydujące spotkanie rozegra się przy zielonym stoliku w PZPN-ie. Ten na zespoły z naszego województwa zawsze spoglądał surowo. – To chyba taki ulubiony region kraju, do którego zawsze można się przyczepić. Rozumiem, że Polonia Bytom miała kłopoty, bo rzeczywiście tam warunki są najgorsze ze wszystkich klubów ligowych. Na pozostałych stadionach nie są ani gorsze ani duże gorsze od innych aren – stwierdza Zbigniew Cieńciała, dziennikarz “Sportu”. Ta w bielsku musi wierzyć w rozsądek piłkarskiej centrali oraz dobry przepływ informacji wewnątrz związku.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button