RegionWiadomość dnia

Czy powstanie aquapark i parkingi podziemne w Katowicach?

By mógł powstać park wodny w Katowicach urzędnicy muszą znaleźć hojnego inwestora. Wizja nieco utopijna, bo poszukiwania trwają już od lat. – Jeżeli te oferty spłyną, co chcę wyraźnie podkreślić, to możliwe jest że w przyszłym roku lub pod koniec roku rozpocznie się już cała procedura związana z budową nowego aquaparku w Katowicach – mówi Maciej Biskupski, asystent prezydenta Katowic.

Teraz inwestorów podobno jest trzech, ale konkretnej oferty żadnej, dlatego termin składania propozycji przedłużono do 22 lipca. Termin wbicia pierwszej łopaty planowano wielokrotnie. Partner do tego przedsięwzięcia wyłoniony miał zostać dokładnie rok temu. Niestety te plany nieco odpłynęły w czasie. Być może dlatego, że Katowice park wodny chciałyby “wybudować” wspólnie z inwestorem w ramach partnerstwa publiczno – prywatnego. – Ideą jest, żeby miał miejsce układ wygrany – wygrany, tzn. żeby obie strony tak dopracowały i ułożyły sobie treść umowy o partnerstwie publiczno – prywatnym, żeby obie strony wyszły z tego zwycięsko – mówi Marcin Barczyk, ekspert prawny ds. zamówień publicznych.

I tak gmina oddaje grunt pod inwestycję. Inwestor wykłada pieniądze na budowę i obiektem zarządza. Jeśli wkład Katowic miałby przekroczyć 50%, aquaparku po prostu nie będzie, bo nie ma na to pieniędzy. Na otarcie łez powstanie zwykły basen. I może podziemne parkingi również w ramach partnerstwa publiczno – prywatnego. Oba w centrum miasta – pod ulicą Dworcową i placem Chrobrego. Ale pierwszy samochód w tych miejscach jeszcze długo nie zaparkuje. – Umowa przewiduje wybudowanie tych parkingów w ciągu 28 miesięcy, czyli można powiedzieć, że w roku 2014 będziemy już może mogli korzystać z tych parkingów – zapewnia Dariusz Czapla, UM w Katowicach.

Obecnie urzędnicy szukają zainteresowanych zaprojektowaniem, wybudowaniem i prowadzeniem parkingów. Nie trudno jednak domyślić się, komu na tej inwestycji zależy bardziej. – Zaparkowanie o tej godzinie jest praktycznie niemożliwe. Trzeba przejechać kilka razy miasto, bo wymuszony ruch jest – nie można stać i czekać aż ktoś zwolni miejsce – mówi Zbigniew Słoma. – Jest na pewno bolączką, przy czym osoby, które są zdesperowane do zaparkowania, na pewno to miejsce znajdą np. na pasie zieleni – stwierdza Adam Gonet. Kierowcy sobie poradzą. Pytanie tylko, czy znajdą miejsce do parkowania przed nowym aquaparkiem?

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button