Czym pali się w piecu?

Czym palą właściciele tego domu można się tylko domyślać. Jak mówią mieszkańcy, są tacy, którym nie chce się wyrzucać śmieci do kontenera, tylko palą nimi w piecu, ale się do tego nie przyznają, bo przecież kogo to obchodzi, czym się pali w piecu.
A jednak obchodzi. Między innym ekologów, którzy biją na alarm. Polacy wciąż do pieców oprócz węgla i drewna wrzucają śmieci. – Pali się różnymi rzeczami, często są to opakowania plastikowe. Jak wiadomo plastik jest bardzo energetyczny. Więc to się po prostu opłaca – uważa prof. Jerzy Karg, ekolog.
Ale z takich metod oszczędzania nie są zadowoleni sąsiedzi. Jak mówi Jadwiga Józef – na jej ulicy pali się węglem – między innymi. – Trzeba przyznać, że widać cały przekrój kolorystyczny dymów idących z tych kominów – mówi Jadwiga Józef.
Najwięksi zadymiarze nie chcieli z nami rozmawiać. Natomiast Bożena Kozielska nie ukrywa, że dym na podwórku zatruwa jej życie. Dodaje, że ratunkiem byłby krótki wyjazd. – Nie ma pieniędzy, żeby sobie raz w roku gdzieś pojechać … Siedzi się na Śląsku i się oddycha tą wędzonką… – stwierdza Kozielska
O to żeby było czym oddychać dba Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska. Razem z gminami częściowo refunduje wstawienie ekologicznych pieców. I choć ten program cieszy się dużym zainteresowaniem, to już wiadomo, że nie do końca wypalił. – Pomysłowość ludzka nie zna granic i znane są nam przypadki, że ludzie mimo wszystko sami dokonują jakiś niedopuszczalnych przeróbek tych pieców, a które prowadzą do tego, że można rzeczywiście próbować palić w takim piecu czymś innym – uważa Adam Liwochowski, Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowska.
A takie wysiłki sprawiają że tysiące złotych dotacji na nowe piece po prostu idą z dymem.