Czyszcząca fala

– To było czarne, muliste, straszne. A teraz gołym okiem widać, że jest piasek – stwierdza Bronisław Hajduk, Koło Wędkarskie “Kleofas”. I chociaż przy stawie “Maroko” na os. Tysiąclecia plaży jeszcze nie ma, to dla wędkarzy bardziej liczy się co innego. – Teraz ryba jest o wiele zdrowsza, bo woda jest uzdatniona przez to urządzenie. No i każdy gatunek ryb tu jest – mówi Hajduk.
Wspomniane urządzenie to składający się z dwóch części, tzw. rezonator wodny. Za pomocą emitowanych fal elektromagnetycznych rozbijane są cząsteczki tlenu w wodzie, co powoduje, ze tlen w wodzie zostaje dłużej. A dzięki temu obecne w stawie bakterie są bardziej aktywne i – mówiąc obrazowo – bardziej głodne – woda jest szybciej oczyszczana z toksycznych związków.
– Będziemy znowu uruchamiać szkółkę żeglarską, która była zawieszona m.in. z powodu złego stanu stawu – mówi Łukasz Wieloch, Klub Wodniacko-Wędkarski “Maroko”.
Łukasz Wieloch od dawna zabiegał o oczyszczenie stawu. Klub wodniacko-wędkarski, którym kieruje właśnie na “Maroku” prowadzi wszystkie zajęcia sportowe. Już niedługo żeglarze i kajakarze znowu będą mogli opuścić stały ląd. – Znikają osady denne, które do tej pory powodowały bardzo znaczny fetor oraz mętność wody. W związku z tym coraz mniej mamy problemów z zakwitami sinic. Te sinice już praktycznie nie występują – stwierdza Wieloch.
Kwitnie za to co innego. Poprawę stanu wody na własnej skórze odczuwają ryby, ale można ją też dostrzec patrząc z niewielkiego dystansu. – Wypuszczali ścieki, to było widać, a teraz już nie, woda zmieniła się. Zresztą jak wędkarze są, to ryby pływają, a to oznacza, że musi być czysta woda – uważa Iwona Śmiłowska, mieszkanka os. Tysiąclecia.
Mieszkańcy z niesmakiem wspominają smród, który jeszcze do niedawna unosił się nad “Marokiem”. Jeśli efekty zastosowania nowej metody w stawie okażą się trwałe, to być może nie będzie on samotną wyspą na mapie coraz czystszych zbiorników. – Jeżeli ta metoda okaże się przydatna do takich sytuacji, to będzie próba zastosowania – stwierdza Jan Bałż, wydział kaształtowania środowiska UM w Katowicach.
A wtedy wszystkim, którzy spędzają czas nad wodą, czas będzie upływał jeszcze przyjemniej. No, może prawie wszystkim.