Na co dzień ratują życie innym w katastrofach górniczych, czy budowlanych. Od dwóch lat dąbrowska sekcja poszukiwawczo – ratownicza ćwiczy na tym poligonie w Dąbrowie Górniczej Ząbkowicach. Kilka dni temu zamiast placu treningowego zastali tutaj ruinę.
-Zasmuciło, wkurzyło na potęgę, że ludzie mogą robić takie rzeczy bezsensownie, żeby wyładować swoje frustracje – mówi Michał Piotrowski, opiekun Dąbrowskiej Sekcji Poszukiwawczo – Ratowniczej w Dąbrowie Górniczej. Nie wiadomo kto i dlaczego zdemolował bunkier. Teraz zniszczony teren ratownicy muszą w swoim wolnym czasie i na własny koszt doprowadzić do porządku.
-To było zrobione z premedytacja, żeby naszym psom stała się krzywda. Jeżeli ktoś celowo trzaska butelki wiedząc, że tu pracują psy ratownicze, celowo rozrzuca przeszkody, drewniane skrzynie, rozrzuca połamane deski gwoździami do góry, tak ze ranią się nasze psy – te gdzie tu jest wyobraźnia? – pyta wzburzony Michał Piotrowski, opiekun.
Dąbrowska Sekcja Poszukiwawczo -Ratownicza działa od 3 lat. W sumie to 10 ratowników i 9 psów. Nie otrzymują za swoja pracę żadnego wynagrodzenia, a to co robią wymaga ogromnej wiedzy i poświecenia.
(Monika Herman)