Dąbrowa Górnicza: “Nie chcemy smrodu, tego się nie da wytrzymać!” Mieszkańcy ostro protestują przeciwko kompostowni
-…tylko ze wie pan, co ci volksdojcze nie mieli gdzie uciec i wy tak samo będziecie uciekać! -Pan z Bydgoszczy to jego to guzik obchodzi…tutaj chcecie z nas niewolników zrobić i smród, wstyd proszę pana! – krzyczeli dzisiaj do szefa sosnowieckiego oddziału Remondis mieszkańcy Strzemieszyc. Stan wrzenia wzbudzają plany wybudowania na terenie zakładu Remondis w Dąbrowie Górniczej – Strzemieszycach nowej kompostowni. Dyrektor sosnowieckiego oddziału firmy Remondis chciał się dziś spotkać z dziennikarzami, ale na konferencję prasową przyszli także mieszkańcy. O dialogu nie było tu mowy. -Przyjechali tutaj a my tu mieszkamy całe życie i takich smrodów tu nie było! – krzyczeli oburzeni mieszkańcy Strzemieszyc, którzy nie chcą pod oknami kompostowni. Mieszkańcy Strzemieszyc obawiają się nowej inwestycji i nowych problemów. Już i tak jak przekonują, wzmożony ruch samochodów ciężarowych i nieprzyjemny zapach spędza im sen z powiek. I to dosłownie. -Okno musi być zamknięte, no i już od godziny wpół do piątej rano nie ma, żeby spać jak jest okno otwarte – mówi Wiesława Kita, która mieszka przy jednej z dróg prowadzących do zakładu. Sama także prowadzi swoją statystykę: -Na 450 samochodów do południa, to znaczy między wpół do 8 a wpół do 9 przejechało około 150 sztuk ciężarowych samochodów.
Ona, tak jak pozostali mieszkańcy mają żal do miasta, że zbyt późno poinformowało o planowanej inwestycji. Bark informacji wzmógł niepokój. -Żadnych szeroko pojętych konsultacji społecznych nie było, a uważam że powinny być z mieszkańcami zanim zapadła decyzja o lokalizacji tego terenu. Trzeba by mieszkańców w jakiś sposób poinformować co im się tutaj szykuje i stąd właśnie ta burza – mówi Sławomir Haberka, Stowarzyszenie Samorządne Strzemieszyce. Ciszę postanowiła przerwać też firma Remondis. Chce spotkać się z przedstawicielami mieszkańców, bo jak przekonuje nie ma nic do ukrycia. -Z pełną świadomością decydowaliśmy się na tą technologię, jest to technologia najdroższa natomiast minimalizująca ryzyko oddziaływania tej inwestycji na środowisko i na otoczenie. Jesteśmy pewni, że budowa tego zakładu przyczyni się do poprawy komfortu dla otoczenia – wyjaśnia Marek Mrugalski, dyrektor oddziału Remondis w Sosnowcu. Wykorzystana technologia ma być całkowicie zamknięta, wszystkie procesy mają być prowadzone wewnątrz. –Wybudujemy tą kompostownię, tutaj bezpośrednio przy hali mechanicznej też dlatego by ograniczyć logistykę odpadów już w ramach zakładu – dodaje Marek Mrugalski, dyrektor oddziału Remondis w Sosnowcu.
Powietrze z nowo powstałej części zakładu ma dodatkowo przechodzić przez specjalne filtry. -Żeby tu stosowali technologie takie jakie mają stosować to proszę bardzo, ale wydaje mi się, że te pyły nie wiadomo jakiego pochodzenia plus te smrody plus Huta Katowice….my po prostu jesteśmy bezsilni – mówi Małgorzata Kasprzyk, mieszkanka Dąbrowy Górniczej Strzemieszyc. Teraz wszystko w rękach urzędników z Sosnowca, którzy zostali zobligowani, by wydać w tej sprawie decyzję środowiskową. -Mam nadzieję, że RDOŚ powoła taką grupę ekspercką, która się przyjrzy temu wnioskowi Remondis, czy rzeczywiście jest to taka super inwestycja nie będzie wpływała w żadnym stopniu na środowisko nie będzie nic czuć – mówi Rafał Łysy, UM w Sosnowcu. Na razie urzędnicy czekają na opinię sanepidu i Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Rozpatrywanie wniosku może potrwać nawet do kilkunastu miesięcy. -Jest to dla nas bardzo niezręczna niezręczna sprawa, jest to sprawa która wpływa na całe lokalne środowisko, trzeba pamiętać, że Strzemieszyce graniczą z Sosnowcem – dodaje Rafał Łysy, UM w Sosnowcu. Przy podejmowaniu decyzji środowiskowej urzędnicy zapowiadają, że wezmą pod uwagę również głos mieszkańców. Swoje wnioski w tej sprawie mogą oni już zgłaszać w Urzędzie Miasta w Sosnowcu.
