Region

Dąbrowa Górnicza: specjalny ośrodek pomoże chorym dzieciom

Póki co drzwi otwarte są tylko dla oficjalnych delegacji, także tej z Rzecznikiem Praw Dziecka na czele.  Dąbrowski ośrodek już za rok będzie służył niepełnosprawnym dzieciom z całej Polski. Wszechstronnie wyposażony, służący fachowa pomocą. – Jest jak najbardziej potrzebny, szczególnie naszym dzieciom, które potrzebują specjalistów rehabilitantów, pedagogów, logopedów i psychologów – mówi Justyna Wojdała, która korzysta z pomocy ZSS nr 5 w Dąbrowie Górniczej. Na 5 hektarach stanęło 9 dużych pawilonów. Na razie w stanie surowym. We wrześniu przyszłego roku będzie tu m.in. szkoła, internat i kompleks sportowy. Stare, ciasne mury jako pierwsze opuszczą dzieci z zespołu szkół specjalnych nr 5 w Dąbrowie Górniczej oraz młodzież z ośrodka dla niedowidzących i niedosłyszących. – Wyposażenie, miejsce, przestrzeń, możliwości zindywidualizowania pracy – wymienia Krystyna Chochorowska, dyrektor ZSS nr 5 im. Jana Pawła II.

A to nie daje gwarancji skutecznej rehabilitacji chorych dzieci. Te leczone są tutaj w stale pogarszających się warunkach. – One są przyjazne, bo tam są przyjaźni ludzie, ale murów się nie poszerzy – stwierdza Marek Michalak, Rzecznik Praw Dziecka RP. Potrzebne były nowe większe i bardziej komfortowe. 2 lata temu symboliczna łopatę na budowie nowego Ośrodka wbiła była pierwsza dama. Tego samego dnia do Sejmu z petycja wybiegli ci, którym zależy by ta placówka powstała jak najszybciej. Biegacze z Dąbrowy Górniczej w stolicy prosili o dofinansowanie budowy. Ostatecznie pieniądze się znalazły, inwestycje sfinansowano ze środków unijnych i budżetu miasta. – Trzeba spłacać tę inwestycję, to tak naprawdę całe pokolenia, ale obiekt jest też myślę na 100 lat w standardzie na miarę XXI wieku – uważa Zbigniew Podraza, prezydent Dąbrowy Górniczej

Wielkie otwarcie dąbrowskiej placówki zaplanowano na wrzesień 2013 roku. Do dyspozycji chorych dzieci będą wtedy również specjalistyczne poradnie medyczne. Kubuś potrzebuje codziennej rehabilitacji, urodził się chory na porażenie mózgowe – mówi Monika Kardasz, mama Kubusia.

Będzie prawdopodobnie jednym z pierwszych pacjentów tego ośrodka. Razem z Kubą specjalistyczną pomoc otrzyma tu pół tysiąca małych dzieci z całej kraju.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button