Region

Dentysta publiczny

Radny Jacek Palusiński może się już uśmiechac nieskrępowanie. Ale przez pół roku wcale nie było mu do śmiechu. – Wszystko mnie tak bolało, przeciez to się nie dało. Biegły po obejrzeniu mnie powiedział, że gdyby kopnął mnie troszeczke dalej to by mnie zabił, moja cała głowa była w guzach i krwiakach. Pierwszego czerwca radny wybrał się na te skwer na spacer, bo mieszkańcy skarżyli się, że jest tu niebezpiecznie. No i się przekonał. Napastnicy wybili mu jedenaście zębów.

Po półrocznej rehabilitacji, podczas której Palusiński nie mógł uczestniczyć w sesjach, kolegów z rady zaczęło gryźć sumienie. – W tym okresie radny Palusiński nie pobierał diety radnego i tak naprawdę stracił wszystkie mozliwości pobierania innych dochodów, bo jest bezrobotny – tłumaczy Przemysław Wydra, radny Sosnowca . A sama naprawa zębów to ogromny wydatek. – Gdybyśmy rozmawiali o 11 punktach, taki już rozległy most, to jest to cena około 10-11 tysięcy złotych – powiedział dr Mariusz Duda, implantolog.

Dlatego radni Sosnowca przyznali mu zapomogę. – Wydaję mi się, że gdyby był normalnym pracownikiem dostałby wielotysięczne odszkodowanie, przez to, że radny nie jest chroniony prawem pracy właściwie nie dostał nic – mówi Maciej Adamiec, radny Sosnowca. Z kasy miejskiej dostanie sześć tysięcy złotych.

Ale działania rady przypominają pracę implantologa. Leczą skutki, a nie przyczyny. Pół roku po pobiciu Palusińskiego na skwerze przy Ostrogórskiej nie zmieniło się nic. – Nawet ubikacje przewracają bez przerwy. Zdarzają się tu incydenty? – Nie tak dawno Rysiek mówił, że napadli tego faceta co go oblali gazem – mówi mieszkaniec Sosnowca.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Mieszkańcy mówią, że przydałoby się tu więcej latarni i patroli policji. Jak dodają być może sprawę udało by się wreszcie załatwić gdyby wszystkim radnym wymieniono zęby…te mądrości.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button