Dinozaury w Rybniku

Upolowany: styczeń 2009, gatunek: Tyranozaur – to okaz, z którego Bogdan Kulczycki jest najbardziej dumny. I jak sam twierdzi z polowaniem może dużego problemu nie było, ale powód do zadowolenia wydaje się być… ogromny: Trzeba było zamówić, czekać na te wszystkie modele, które de facto jeszcze nie dotarły wszystkie. Bo niektóre dojadą już po otwarciu. A droga długa bo do Rybnika niektóre dojeżdżają… z Chin. I zanim ujrzą światło dzienne potrzebnych jest kilka kosmetycznych zabiegów. Naprawdę nie wiadomo jak one wyglądały, ponieważ skóra nie zachowała się przy odkryciach archeologicznych – Dlatego do każdego należy podejść indywidualnie. Pod uwagę brane są kształt, kolor i wielkość, no i to, co najważniejsze – wyraz pyska – Mam nadzieję, że nie będą się śniły. Jeszcze dwa tygodnie pracy i myślę, że będzie można oglądać w parku – żartuje Bogdan Szymura, plastyk.
Będzie ich trzydzieści – wszystkie w naturalnych rozmiarach… Jeżeli chodzi o problemy zamontowania to najwięcej będzie pracy przy diplodoku, który w tej chwili leży bo jest najcięższy, największy – mówi Włodzimierz Przywóski, pracownik dinoparku. Zdziwiony byłem najpierw gdzie tu na Śląsku takie dinozaury mogą być, ale specjalnie się tu przyjąłem, żeby tu przy nich być – deklaruje Kazimierz Michalski.
Miejsc, które sprzyjają poznawaniu takich gadów ciągle przybywa. Nas fascynuje wszystko to co jest duże, co ma olbrzymie zęby. Lubimy się bać, lubimy rzeczy niezwykłe, które nas przestraszają i fascynujemy się światami obcymi innymi niż nasz – tłumaczy dr Andrzej Boczarowski, paleontolog. Tu takich z pewnością nie zabraknie.