Dlaczego publicyści i politycy boją się Ślązaków?
Czy istnieje naród śląski? A godka to tylko gwara czy może język? I czy postulaty Ruchu Autonomii Śląska zagrażają integralności Śląska? – nad takimi pytaniami zastanawiali się w czwartek prawnicy, socjolodzy i politolodzy podczas debaty zorganizowanej w Warszawie przez Helsińską Fundację Praw Człowieka.
Rozważania były próbą znalezienia źródeł strachu, który niektórzy prawicowi publicyści i politycy odczuwają przed Ślązakami, a przynajmniej przed liderem autonomistów. Wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego o śląskości jako zakamuflowanej opcji niemieckiej jest najgłośniejszym przejawem tej postawy.
Profesor Grzegorz Janusz z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie uważa, że postulaty RAŚ i aspiracje Ślązaków w żadnym stopniu nie zagrażają polskiemu państwu. Jednocześnie jednak prof. Janusz rozumie tych, zwłaszcza mieszkających na terenie dawnej Kongresówki, którzy mają na ten temat inny pogląd.
Według prof. Janusza w Polsce wciąż mało się wie o Śląsku, a tego, czego nie znamy, często się boimy. Sami Ślązacy też nie są jednak w tej sprawie bez winy, bo przespali dobry moment sprzed kilkunastu lat, który udało się wykorzystać Kaszubom. W rezultacie Kaszubi cieszą się dziś prawami uznanej ustawowo mniejszości, o co Ślązacy bezskutecznie się dobijają.
Więcej informacji na stronie gazeta.pl