Region

Długa droga karpia na wigilijny stół

Zanim przemówią ludzkim głosem, przemawiają do klientów ceną, jakością i wagą. Wszystko dlatego, że tuż przed Wigilią rośnie apetyt na karpie. – Klienci przeważnie preferują rybę od półtorej do dwóch kilogramów – mówi Tomasz Olech, który zajmuje się sprzedażą karpi.

 W stawach doświadczalnych Państwowej Akademii Nauk w Gołyszu na Śląsku Cieszyńskim karpie liczone są w tonach. W tym sezonie zostanie ich tu sprzedanych co najmniej 200 ton. Ze stawów hodowlanych do magazynowych odłowione ryby trafiają już w październiku. Wszystko po to, żeby zyskały na smaku. – Potrzebują około półtora miesiąca czasu na wyzbycie się wszelkich obcych naleciałości zapachowych, jeżeli takie wystąpiły. Musi się też rozpocząć spalanie tłuszczu zapasowego. Właśnie dlatego nasz karp ma tak wyjątkowy smak – stwierdza Mirosław Kuczyński z Gospodarki Rybackiej PAN w Gołyszu.

Później ryby trafiają do hurtu. To jedna z jego ostatnich dróg do sklepowych stoisk. Przedświąteczne zakupy jednak nie wszystkim wystarczają. Nie brakuje całorocznych smakoszy takich jak Andrzej Strzągała ze wsi Mnich. Na karpiową ucztę pozwala sobie nie tylko w Wigilię. – Gdyby był tutaj do kupienia przez cały rok, to na pewno byśmy jeździli w każdy czwartek – zaznacza.

Wędzony, smażony i w galarecie. Sposób przygotowania karpia to rzecz gustu. Najważniejsze by był świeży. Jednak dla ekologów nie świeżość ma największe znaczenie. Transport z złych warunkach i duszenie karpia sprawia, że mamy jeszcze gorsze mięso niż powinniśmy mieć. Toteż złemu traktowaniu karpi, członkowie Klubu Gaja wypowiedzieli wojnę. Cel jest jeden.  – Chodzi przede wszystkim o skrócenie cierpienia karpia, pomiędzy hodowcą, handlowcem, a konsumentem. Bo większość ryb, które spożywamy, są już uśmiercone i z lodu – wyjaśnia Jakub Bożek z Klubu Ekologicznego Gaja. Dlatego w tej kwestii tradycyjna wigilijna ryba przy wigilijnym stole bardziej dzieli niż łączy.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button