Kraj

Dłużnicy nie boją się czarnych list

Według dziennika, w pierwszym kwartale tego roku udało się odzyskać od dłużników alimentacyjnych zaledwie 12 procent z łącznej sumy wypłaconych świadczeń z Funduszu Alimentacyjnego. Rośnie natomiast liczba niepłacących alimenty umieszczanych na ogólnopolskich listach dłużników, prowadzonych przez biura informacji gospodarczej (BIG). Gminy mają obowiązek umieszczać niesolidnych rodziców w rejestrach dłużników, gdy zaległości alimentacyjne przekraczają sześć miesięcy.

Z usług BIG korzystają banki i inne instytucje finansowe, ale też gminy, firmy, które chcą sprawdzić wypłacalność potencjalnych kontrahentów.

Według “Dziennika Gazety Prawnej”, prawie połowa rodziców niepłacących alimentów ma też inne długi. Gazeta pisze, że wpisywanie do rejestru dłużników nie poprawia jednak egzekucji alimentów. Wiele gmin wskazuje, że najlepszą metodą, która zmobilizuje rodzica, żeby zaczął łożyć na swoje dzieci, jest odbieranie mu prawa jazdy.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button