Region

Dni Teatru Śląskiego

Te wszystkie tytuły to pełna panorama idąca w bardzo różną stronę. Mamy tutaj nadzieję spełnić oczekiwania, zainteresować każdy możliwy fragment, segment widowni – uważa tadeusz Bradecki, dyrektor artystyczny.

Jednak taka szeroka panorama sprawia, że trudno jest o każdy element dbać tak samo dobrze. Mankamenty zbyt ogólnego podejścia jakie prezentuje teatr dostrzega Mirosław Rusecki.

Rusecki: Teatr ma chyba kłopot z dotarciem do młodszej widowni, co widać właśnie na widowni, kiedy średnia jest grubo powyżej trzydziestki.DUR|00:09

I rzeczywiście, tak jest wśród studentów pobliskiego Uniwersytetu Śląskiego. Większość z nich pytana, odpowiada w stylu: “W ogóle nie znam żadnego repertuaru”, “Coś tam słyszałem, ale za bardzo się nie interesuję teatrem”.Jak radzić sobie z takim brakiem zainteresowania? Na to pytanie nikt nie zna odpowiedzi, lecz wielu próbuje jej szukać. Jednym z nich jest Mirosław Neinert, dyrektor prywatnego teatru Korez.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Neinert: Nie wiem, czy jest recepta na to, bo gdybym wiedział to byłbym już ministrem kultury. Ale wydaje mi się, że należy przede wszystkim być uczciwym wobec siebie i wobec tego, co się robi. Przypomnijmy, że niedawno spektakl Tetru Korez otrzymał nagrodę za spektakl “Kolega Mela Gibsona”.

Niektórzy stawiają na uczciwość, a inni na badania marketingowe, które mają pomóc określić zapotrzebowanie na konkretne tytuły. Natomiast dyrektor Tadeusz Bradecki wierzy w upór. 

Pozostaje pytanie, co w prawdziwej sztuce jest ważniejsze – ilość widzów czy jakość przekazu.

 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button