Kraj

Do Polski zbliża się ocieplenie, ale powódź nam nie grozi

Najzimniej, będzie na Suwalszczyźnie gdzie termometry wskażą minus 12 stopni Celsjusza. Najsłabsze mrozy mają być tej nocy na Dolnym Śląsku, tam temperatura spadnie jedynie do minus 7 stopni poniżej zera. Stopniowo ma się zacząć rozpogadzać, tylko na północy i w centrum kraju może utrzymywać się jeszcze większe zachmurzenie. Według zapowiedzi IMGW, w tych rejonach możemy spodziewać się tej nocy niewielkich opadów śniegu.

Od jutra jednak ma się zacząć ocieplać. Zmiana pogody będzie odczuwalna przede wszystkim na zachodzie Polski. Temperatura na Dolnym Śląsku wzrośnie do 2 stopni powyżej zera, jednak na wschodzie termometry dalej będą wskazywać ujemne temperatury. Wraz ze wzrostem temperatury niewielkie opady śniegu na zachodzie i w centrum kraju mają zacząć przechodzić, w opad marznącego deszczu powodującego gołoledź.

Najcieplejszym dniem długiego weekendu ma być sobota. Temperatura na Dolnym Śląsku, według prognoz IMGW, wynieść tam, tego dnia 6 stopni powyżej zera.

Mimo ocieplenia, na razie nie grozi nam powódź – uspokajają służby monitorujące sytuację. Mogą wystąpić natomiast lokalne podtopienia. Na rzekach, w szczególności na Odrze, mogą jednak tworzyć się niebezpieczne zatory lodowe.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

W tej chwili realnego zagrożenia powodziowego nie ma, oprócz dwóch odcinków, które są zlodowaciałe. Zimą jest to jednak normalne i w związku z najbliższymi prognozami mogą się zdarzyć. W związku z zalegającą pokrywą śnieżną i spodziewanym ociepleniem lokalne podtopienia mogą wystąpić na terenie województw lubuskiego, zachodniopomorskiego, kujawsko-pomorskiego i pomorskiego – mówi informuje dyrektor Rządowego Centrum Bezpieczeństwa Marek Komorowski.

Jutro rano do akcji wkroczą lodołamacze, które będą usuwały zatory lodowe w okolicach Szczecina. “Rozpoczynają prace lodołamacze polskie i niemieckie, które będą pracowały w tej części, w której zagrożenie jest dość znaczące. Jeżeli tam uda się udrożnić biegi rzek, to mamy nadzieję, że woda będzie sukcesywnie spływała” – mówi Komendant Państwowej Straży Pożarnej generał brygadier Wiesław Leśniakiewicz. Dodaje, że najgroźniejszy scenariusz wiąże się właśnie z powstaniem lodowego zatoru na rzece.

“Czarny scenariusz może polegać na tym, że powstanie lokalny zator lodowy, a w konsekwencji rozlewisko. Przy czym przyrost tych wód nie będzie tak dynamiczny, jak podczas powodzi zeszłego roku, ale będzie dotykał jakiegoś obszaru działania. Zależy, gdzie powstanie” – generał brygadier Wiesław Leśniakiewicz.

Już dziś w województwie lubuskim w okolicach Gorzowa Wielkopolskiego podtopionych jest około stu budynków. W najbliższym czasie temperatura w zachodniej części kraju ma podnieść się nawet do plus sześciu stopni Celsjusza. Według prognoz, ocieplenie nie potrwa jednak zbyt długo.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button