Region

Do premiera po pomoc

To jest problem numer jeden w Polsce, ja gdybym był premierem to bym się zapadł pod ziemię – uważa Roman Karski. Problem, który od dwunastu lat dotyczy także mieszkańców katowickiej dzielnicy Wełnowiec. Budynki sprzedane zostały wraz z lokatorami. Trafiły w ręce przedsiębiorcy, który kupił Zakłady Metalurgiczne Silesia. – Teraz ten prywaciarz robi z nami co chce, czynsze nam podnosi, my mamy najwyższe czynsze w Katowicach – mówi Robert Bryk. – Dla mnie to jest godne najgorszego potępienia i powinni się ze wstydu spalić i zrobić wszystko, żeby to zło naprawić – dodaje Roman Karski. A tym złem jest ustawa, która zezwala jedynie członkom spółdzielni na wykup swoich mieszkań. Zdaniem mieszkańców Wełnowca krzywdzi ona lokatorów byłych mieszkań zakładowych. Dlatego domagają się oni zmian i jako pierwsi rozpoczęli akcję pisania w tej sprawie listów do premiera Donalda Tuska. To jednak nie wszystko. – Tu był największy przemysł, zakładamy stowarzyszenie na Śląsku, rozpoczynamy szeroką akcję na Śląsku – mówi Wiesława Jaworska, Stowarzyszenie Obrony Lokatorów ZM Silesia.

Lokatorzy tych mieszkań muszą walczyć nie tylko o zmianę prawa. – Każde pismo było odmowne, bo niby są nieuregulowane grunty. Jak będą uregulowane grunty, to będą sprzedawać mieszkania – opisuje Wiesława Jaworska, Stowarzyszenie Obrony Lokatorów ZM Silesia. Tak z odmowy sprzedaży tłumaczy się obecny właściciel budynków. – Jak byśmy im dali, to jak się to objawi, będą się skarżyć, że dostali mieszkania w złym stanie. Problemy własnościowe mają być główną przeszkodą we wsytrzymaniu sprzedaży mieszkań lokatorom. Choć sama sprzedaż jest planowana. – W naszej polityce, chcemy sprzedać całą tę substancję jednemu zarządcy, jednemu właścicielowi – dodaje Jan Ziaja, prezes Zakładów Metalurgicznych Silesia.

A to może oznaczać, że lokatorzy mieszkań należących do Zakładu Metalurgicznego Silesia po raz kolejny mogą zostać sprzedani wraz z mieszkaniami. W podobnej sytuacji na Śląsku znajduje się dużo więcej osób. – Jestem w posiadaniu informacji delegatury katowickiej NIK, gdzie było sprawdzanych kilka zakładów pracy, gdzie mieszkania zakładowe były przejmowane przez prywatne spółki i jest tam szereg nieprawidłowości – opowiada Janusz Tarasiewicz, Krajowy Związek Lokatorów i Spółdzielców. Nie tylko Najwyższa Izba Kontroli zajmowała się sprawą regulowania praw własności mieszkań zakładowych. Kilkoma takimi przypadkami zajmowało się także Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich, adresat wielu petycji i listów. – W aspekcie naszego działania, to jest jedyna słuszna, skuteczna droga – uważa Aleksandra Wentkowska, Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich w Katowicach.

Jak zapowiadają mieszkańcy, tym razem nie Rzecznik, a Kancelaria Premiera zostanie zasypana listami. Wierzą, że tylko w taki sposób, los lokatorów prywatnych spółek może ulec zmianie.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button