Dobra passa JKH GKS-u Jastrzębie

20 zdobytych bramek i tylko 6 straconych – to bilans zawodników JKH GKS Jastrzębie po trzech kolejkach PLH. Bilans, który daje jastrzębianom pozycję lidera.
Na inaugurację zawodnicy Alesa Tomaska rozbili borykający się z problemami Naprzód Janów. W kolejnych spotkaniach, mimo iż rywale byli znacznie silniejsi to i tak nie przeszkodziło to “Jastrzębiom” w odniesieniu pewnych zwycięstw. A zatem po trzeciej serii spotkań liderem ciągle Jastrzębianie! Niemniej tuż za ich plecami pozostałe zespoły z naszego regionu. GKS Tychy i Zagłębie Sosnowiec zrobią wszytko, by zdetronizować lidera. Martwić może jedynie słabsza postawa zawodników Naprzodu Janów.
I choć zwycięzców się nie osądza, to w Jastrzębiu zdają sobie sprawę z mankamentu, jakim jest gra formacji defensywnej, przez co w dwóch ostatnich spotkaniach JKH GKS Jastrzębie straciło sześć bramek. – Hokej to gra błędów, przewagi czy ataki zawsze jakiś błąd się zrobi. Jesteśmy zadowoleni z wyników. Wyników i punktów tak że jedziemy dalej – stwierdza Ales Tomasek, trener JKH GKS-u Jastrzębie.
Opiekuna Jastrzębian cieszyć może szczególnie znakomita forma, sprowadzonego latem, Sebastiana Kowalówki. Były zawodnik Cracovii Kraków jest najlepiej punktującym zawodnikiem JKH. – To trzeba podtrzymać jak najdłużej, póki można. Teraz mamy Toruń i skupiamy się tylko na Toruniu. Musimy wygrać ten mecz, jeszcze przed własną publicznością – tłumaczy Kowalówka. Publiczność, która powinna ponieść GKS do czwartego już zwycięstwa.
Torunianie to jednak drużyna nieobliczalna, która na inaugurację potrafiła pokonać Stoczniowiec Gdańsk, by w następnej kolejce przegrać z Naprzodem Janów. – Toruń to drużyna, która przede wszystkim u siebie dobrze gra. Gra bardzo agresywnie. Graliśmy z nimi sparing ostatnio to zagraliśmy na remis po 3, ale myśmy byli zespołem znacznie lepszym. Przespaliśmy trzecią tercję, z czego wziął się ten wynik – uważa Maciej Urbanowicz, zawodnik JKH GKS-u Jastrzębie.
A jak będzie tym razem? Początek batalii z TKH Toruń na jastrzębskim lodowisku w piątek o 18:00. W Jastrzębiu wszyscy liczą na czwarte zwycięstwo, ale i wiedzą, że prawdziwą weryfikacją będą dopiero pojedynki z Cracovią Kraków czy też GKS-em Tychy.