Dobra pora na zaobserwowanie Neptuna

“Neptun jest ostatnią pełnoprawną planetą Układu Słonecznego i jedyną, której wielu z nas nie zobaczy gołym okiem. Jej blask jest na tyle słaby, że bez żadnych instrumentów można dojrzeć ją tylko z najciemniejszych miejsc na Ziemi i uda się to tylko osobom obdarowanym sokolim wzrokiem” – zaznacza dr Olech.

Jak dodaje, blask Neptuna jest jednak na tyle duży, że nie ma najmniejszych problemów z dojrzeniem go przez małą nawet lornetkę. Większym problemem jest odnalezienie go na niebie i niepomylenie go ze świecącymi obok gwiazdami.

W nocy z 9 na 10 lipca będzie można łatwo odszukać planetę. Wtedy to bowiem Neptun zbliży się na odległość 0,5 stopnia do Jowisza. “Jowisz – największa planeta Układu Słonecznego – świeci za to bardzo jasno; jest jednym z najjaśniejszych obiektów na niebie i trudno go pomylić z innym” – mówi naukowiec.

Radzi, by na obserwację wyjść po północy, kiedy Jowisz świeci już około 20 stopni nad południowo-wschodnim horyzontem. “Gdy znajdziemy już Jowisza, nakierujmy na niego lornetkę. W jej polu widzenia, pół stopnia nad Jowiszem, powinien świecić Neptun. Pomiędzy Neptunem a Jowiszem znajdziemy jeszcze gwiazdę z konstelacji Koziorożca, która jest jaśniejsza od Neptuna. Nie pomylmy więc jej z samą planetą” – podkreśla astronom.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Jego zdaniem, jeśli pogoda nie dopisze, na obserwacje można wyjść noc wcześniej lub noc później. “Planety poruszają się na tle gwiazd na tyle wolno, że wzajemne położenie Jowisza i Neptuna niewiele się zmieni. Obie planety będą wciąż w polu widzenia naszej lornetki” – zapewnia.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button