RegionWiadomość dnia

Dodają im skrzydeł …lukrem i czekoladą. Na Śląsku ruszyła akcja USKRZYDLAMY

Pierniki zrobione nie tylko z serca, ale przede wszystkim dla serc tych, najbardziej potrzebujących. -Pomóc można w najprostszy sposób. Należy się na chwilę zatrzymać, przestać pędzić, usiąść i choćby pomalować pierniki – mówi Jadwiga Kocur, dokumentalistka. W akcję włączyć można się na dwa sposoby: dekorując pierniki lub przekazując dowolny datek do puszki w różnych miejscach Katowic, Rudy Śląskiej czy Chorzowa. -Oprócz tego, że to jest przyjemne, że to jest radosne to pomagamy, bo pomagamy poprzez pomalowanie tych pierników. Każda para rąk jest dla nas cenna i potrzebna, a później drugi sposób przez nabycie tych pierników, więc każdy może się do tego przyczynić – mówi Agata Borowczyk, właścicielka bistro&cafe "Krystynka wraca z Wiednia".  Na co dzień z pomocy stowarzyszenia korzysta ponad 70 dzieci. Dom Aniołów Stróżów to odskocznia od problemów w domu i szansa na to, aby odrobić lekcje, rozwijać swoje talenty czy skorzystać z pomocy pedagogów.

 

Do akcji dołączyło się już 37 podmiotów. Pierniki znaleźć można nie tylko w lokalach gastronomicznych, ale też sklepach, centrach urody czy kwiaciarniach. Wszystkich łączy jeden cel: pomoc potrzebującym. -Dzieci malują pierniki, ozdabiają, ale nie tylko dzieci również klienci, bywalcy tego miejsca, przyjaciele Domu Aniołów Stróżów. 9 grudnia podobna impreza, podobne spotkanie w Centrum Kultury Krystyny Bochenek, też można się do nas przyłączyć – mówi Monika Bajka, Dom Aniołów Stróżów. Na świąteczne malowanie czekają do końca tygodnia aż 1500 wypieczonych wcześniej pierników. Zapach świat na dobre zagościł też w Urzędzie Marszałkowskim w Katowicach. -Kiermasz świąteczny to jest kiermasz, który otwiera sezon świąteczny i organizowany jest tutaj w Urzędzie Marszałkowskim, na który zapraszane są wszystkie organizacje działające na rzecz osób niepełnosprawnych, ale w większości gościmy tutaj warsztaty terapii zajęciowej i zakłady aktywności zawodowej – mówi Anna Wandzel, dyrektor Śląskiego Oddziału PFRON.

 

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Codzienne zajęcia manualne pomagają im w walce z niepełnosprawnością. Dla wielu z nich przygotowania do świąt rozpoczęły się już w wakacje. -Zaczęłam właściwie w wakacje, pierwsze takie robótki ręczne na szydełku i właściwie cały czas robię – mówi Karolina Kozłowska, właścicielka galerii sweet home&garden. Szydełkować nauczyła ją babcia. Teraz w swoje prace wkłada wiele serca. Te prawdziwe arcydzieła to prace nie tylko osób niepełnosprawnych. Swoje miejsce znalazły tu także osoby starsze. -My mówimy: wyjdź z domu, uciekaj przed zawałem, chorobą, bo tylko aktywność czy ruchowa, czy manualna, która jest, chroni człowieka przed samotnością – mówi Zdzisław Swoboda, Górnośląski Uniwersytet Trzeciego Wieku. Na kiermaszu przedstawiono prace prawie 200 osób niepełnosprawnych z 37 placówek województwa śląskiego. -Te wszystkie rzeczy, one mają duszę, one mają serce i one są takie jedyne w swoim rodzaju – mówi Barbara Daniel, dyrektor Wydziału Zdrowia i Polityki Społecznej UM. W takich miejscach, każdy może znaleźć coś dla siebie, a przede wszystkim pomóc tym, którzy najczęściej potrzebują tylko naszej uwagi i dobrego serca.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button