KrajRegionWiadomość dnia

Dramatyczna walka o życie 5-letniego Filipa Kubisia. Eksperymentalna terapia kosztuje 80 tys.euro!

Na pozór typowy 5 latek… “-a tutaj na trzecim obrazku, to namalowałem tatę jak tata miał urodziny” – mówi 5-letni Filip Kubiś, który choruje na nowotwór. Chłopiec marzenia ma jednak inne niż rówieśnicy. “-Moim marzeniem jest żebym był już zdrowy.” Filip w wieku dwóch lat zachorował na jeden z najmniej poznanych przez lekarzy nowotworów dziecięcych. Po dwóch latach leczenia, kiedy wydawało się że najgorsze już za nim, nastąpił gwałtowny nawrót choroby. Teraz jego stan jest stabilny, ale wciąż bardzo poważny. “-Statystycznie generalnie Filipa powinno nie być już tutaj wśród nas, lekarze na początku dawali nam pięć procent szans, w ogóle nie wierzyli też w to, że Filip będzie teraz z nami” – mówi Agnieszka Kubiś, mama Filipa.

Filip przeszedł 12 cykli chemioterapii, skomplikowany zabieg chirurgiczny, przeszczep szpiku kostnego i radioterapię. Prawdopodobieństwo kolejnego nawrotu choroby jest jednak wciąż olbrzymie. “-Filip przeszedł kompleksowe i kompletne leczenie jakie jest dostępne tak naprawdę w Polsce i na dzień dzisiejszy nie ma możliwości żadnych leczenia Filipa w naszym kraju” – mówi Grzegorz Kubiś, tata Filipa. Szansą jest jednak wyjazd na leczenie do Niemiec. Problem stanowią jednak pieniądze. Obecnie jedynie koszt leczenia to ponad 80 tysięcy euro. Terapia jest w fazie badań klinicznych w związku z tym Narodowy Fundusz Zdrowia nie refunduje jej kosztów.

“-Instancją tutaj najbardziej kompetentną jest Ministerstwo Zdrowia gdzie tam wiele wniosków zwłaszcza niestandardowych wpływa i oczywiście w miarę możliwości one są pozytywnie rozpatrywane” – mówi Grzegorz Nowak, dyrektor NFZ w Katowicach. Filip nie ma na to jednak czasu. Aby leczenie było skuteczne powinien je rozpocząć 60 dni po ostatnim przeszczepie szpiku. “-Te 60 dni mamy już za sobą, więc musimy po prostu jak najszybciej w ciągu miesiąca, półtora miesiąca uzbierać kwotę umożliwiającą nam ten wyjazd” – mówi Grzegorz Kubiś, tata Filipa. Do tej pory własnymi siłami udało im się uzbierać 30 tys euro. To jednak wciąż za mało. Dlatego dla nich, a przede wszystkim dla Filipa liczy się każda złotówka.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button