RegionWiadomość dnia

Droga śmierci. DK88 najbardziej niebezpieczną drogą w regionie

Droga krajowa numer 88 do najprostszych dla kierowców nie należy – szczególnie na odcinku pomiędzy Gliwicami a Bytomiem. Nie ma tygodnia, żeby nie zdarzył się wypadek lub kolizja. – W większości przypadków prawie, że w osiemdziesięciu paru procentach, to jest niewłaściwe wykonywanie manewru zawracania, jak również zjazd na przeciwległy pas ruchu i doprowadzanie do tak zwanych czołowych zderzeń – informuje nadkom. Włodzimierz Mogiła, Wydział Ruchu Drogowego KWP w Katowicach.

 

Tydzień temu doszło tu do kolejnego wypadku, w którym zginęła jedna osoba. Na przestrzeni ostatnich lat przy węźle z ulicą Tarnogórską w Gliwicach zginęło aż 21 osób. 134 zostały ranne. To jednak nie odstraszyło innych kierowców.

  

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Tylko w ciągu 30 minut policjantom, którym towarzyszyła również nasza kamera, udało się zatrzymać dwóch kierowców, którzy znacznie przekroczyli prędkość. W niektórych przypadkach nawet wysoki mandat nie skłania do refleksji. Przekroczona kilkadziesiąt kilometrów prędkość to tutaj norma. – Dla nieuważnych i źle jeżdżących może tak, ale nie dla mnie – jeżdżę tu od lat i nigdy mi nic się nie działo – stwierdza jeden z kierowców. I właśnie między innymi dla takich kierowców postawiono znaki ostrzegające o niebezpieczeństwie. Jest też pomysł, by pasy jezdni rozdzielić betonowymi barierami. Jednak od pomysłu do realizacji jeszcze długa droga. – Szerokość jezdni nie pozwala nam w chwili obecnej, aby ustawić w tych miejscach jakiekolwiek separatory tak jak nam sugerowano, dlatego że zawęzilibyśmy jezdnię – byłoby to niezgodne z wszelkimi normami, rozporządzeniami. Zatem wykonanie czegoś natychmiast, nie jest możliwe – tłumaczy Jadwiga Jagiełło-Stiborska, Zarząd Dróg Miejskich w Gliwicach. I tak patowa sytuacja trwać będzie nadal.

 

Eksperci, którzy od lat zajmują się podobnymi przypadkami, nie pozostawiają złudzeń. – Pozostawienie tej drogi niestety będzie skutkowało dalsza liczbą nie tylko tak zwanych zdarzeń, a więc stłuczek niewielkich, ale po prostu wypadków o poważnych następstwach. Te cyfry pokazane na tej żółto-czarnej tablicy niestety będą rosły w górę – stwierdza prof. Kazimierz Kłosek, Politechnika Śląska w Gliwicach.

 

Miejsce, w którym na DK88 w Gliwicach najczęściej dochodzi do wypadków drogowych jest najbardziej niebezpiecznym punktem w regionie. Wszystko wskazuje na to, że tylko zdjęcie nogi z gazu może zmniejszyć tragiczne statystyki.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button