Region

Drogowy absurd w Katowicach

Niewiele brakowało a doszłoby do rękoczynów. Kierowcom puszczają nerwy. Nie wiedzą jak jechać, gdzie jechać i według jakich reguł. Stąd drogowy impas na Placu Grunwaldzkim. – Dlaczego tu nie ma żadnego znaku? Teraz się zatwardzenie zrobiło, powinien być znak, że ślepa ulica. Teraz w ogóle nie wyjedziemy! – denerwują się kierowcy.

Znak jest, ale zgoła inny i dlatego kierowcom pozostaje ślepą ulica jeździć na oślep. W efekcie na Placu Grunwaldzkim kodeks drogowy odchodzi w zapomnienie. – Tragedia, nikt nie wie jak i którędy jeździć! Nie ma żadnych znaków informujących, w jaki sposób mamy jeździć – oburza się Leszek Piotrowski, kierowca.

Na placu brakuje znaków, które powinny być na czas remontu ulicy Morcinka. Wykonawcy robót bowiem wyłączyli na kilka tygodni drogę z ruchu, ale zapomnieli poinformować o tym kierowców. A powinni. – Odpowiedzialny zawsze pozostaje wykonawca danej inwestycji, w tym wypadku firma, która wygrała przetarg na takie roboty modernizacyjne – podkreśla Waldemar Bojarun, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Katowicach. Wykonawca robót ucieka jednak od odpowiedzialności. Nie zgodził się odpowiedzieć przed kamerą na pytanie, skąd to niedopatrzenie?

A takich niedopatrzeń, zwłaszcza zawodowi kierowcy znają więcej. I faktycznie kolejnego nie trzeba było długo szukać. Wystarczyło wyjechać na ulicę 1 Maja w Rudzie Śląskiej. – Możliwe, że w najbliższym czasie znowu powstanie jakaś inwestycja, dlatego tego zjazdu nie likwidowaliśmy – wyjaśnia Jacek Otrębski z Wydziału Dróg i Mostów UM w Rudzie Śląskiej. Do tego czasu zjazd będzie prowadził w szczere pole.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Jednak na tym nie koniec. W Gliwicach niejeden kierowca może nie wiedzieć, czy stać czy jechać widząc znaki przy ulicy Ligockiej i Tarnogórskiej trudno – Robi się to problemem nie tylko dla tych, którzy jeżdżą, ale dla nas, którzy uczą. Naprawdę chwilami nie wiemy jak mamy uczyć, czy mamy jechać w prawo czy nie można, czy można tu przejeżdżać, czy nie można? – przyznaje Małgorzata Mandryk, instruktor nauki jazdy.

A im więcej absurdów, tym więcej pytań. I nie zawsze można znaleźć na nie szybką odpowiedź.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button