RegionWiadomość dnia

Drogowy horror przed świętami. Nie bądź apaczem. Sprawdź, jak jeździć bezpiecznie

Święta tuż, tuż… Samochodów na naszych drogach coraz więcej. Niestety nie wszyscy wiedzą, jak poprawnie się po nich poruszać. Policjanci nieformalnie nazywają ich “śpiącymi królewiczami” lub “apaczami”. Ci pierwsi, nawet gdy nie wyprzedzają, jadą środkowym lub lewym pasem.W ciągu tylko jednej godziny nasza kamera zarejestrowała kilka takich przypadków. Nie obyło się bez mandatów. – 50 złotych i pouczenie – ze względu na święta i to, że to nie było coś takiego karygodnego. – Nie zjechałem z lewego pasa. Obowiązuje w Polsce ruch prawostronny, czyli powinno się za każdym razem zjechać na prawy pas. Za długo jechałem lewym pasem.

Kierowcy sami wytykają błędy kolegom zza kółka. – Jak powoli jedzie środkowym pasem, to też stwarza zagrożenie. Mijają go z prawej, lewej – to też jest źle.

Druga grupa kierowców też się wyróżnia. Gdy widzą stłuczkę czy wypadek zwalniają, by wszystko dokładnie obejrzeć. A, że “apaczy” jest niemało, najczęściej tworzą się gigantyczne korki. Eksperci widzą problem, bo takie zachowanie to nic nowego i dochodzi do nich codziennie. Nasze zachowanie na drodze zależy od tego, jaki mamy dzień, od tego, czy mamy ciekawe zdarzenia, czy trudne zdarzenia w naszym dniu i w zależności od zachowania innych kierowców. Ta agresja w sposób bardzo dziwny może się w tym momencie u niektórych kierowców ujawnić – wyjaśnia prof. Stanisław Krawiec, ekspert ds. inżynierii ruchu.

Korek uderza jednak po kieszeni wszystkich w nim stojących. – W czasie, kiedy stoimy w korku, mamy podwyższone spalanie. Dodatkowo cierpi na tym sprzęgło, układ chłodzenia. Auto może się przegrzewać – mówi Grzegorz Bijak, mechanik samochodowy. Mechanicy radzą też, jak poprawnie jechać z małą prędkością. – Starać się nie trzymać nogi na półsprzęgle i w miarę możliwości, jeżeli zatrzymujemy się za poprzedzającym nas autem, wyrzucać na luz – radzi Grzegorz Bijak, mechanik samochodowy.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

W okresie świąteczno-noworocznym ruch na drogach jest większy niż normalnie. Policja apeluje. – Gdy podczas jazdy napotkamy, najedziemy na jakąś kolizję lub jakieś inne zdarzenie drogowe, które już widzimy, że obsługują służby ratownicze: straż pożarna, policja, czy pogotowie, to nie skupiamy się na nagrywaniu telefonem komórkowym tylko na jeździe – mówi podkom. Mirosław Dybich, Wydział Ruchu Drogowego KWP w Katowicach. Tylko w ciągu ostatniej doby w naszym województwie doszło do ponad 200 kolizji i 4 wypadków, w których zginęła jedna osoba.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button