Druga rocznica katastrofy w "Halembie"

O pamięci o nich mówił podczas mszy w rudzkim kościele pw. Matki Bożej Różańcowej proboszcz parafii Przenajświętszej Trójcy w Rudzie Śląskiej-Kochłowicach ks. Jerzy Lisczyk. – Pochylmy głowy przed śladami, które po nich zostały. Każdy człowiek zostawia ślad po sobie na ziemi – zaznaczył.
– Oni chodzili po tej ziemi, chodzili pod tą ziemią. Tam są ich ślady, (…) te wszystkie ślady mówią o nich po to, by nas zachwycać, ale i przestrzegać. Obyśmy umieli je czytać, oby w naszym życiu ślady, które zostawimy, zachęcały, nigdy nie przerażały. Ażeby zachęcały, muszą być wypełnione wolą Bożą. Innej rady nie ma – mówił ks. Lisczyk.
Proboszcz parafii w Kochłowicach poprosił też o modlitwę o szczęśliwość wieczną nie tylko dla górników, którzy zginęli dwa lata temu, lecz wszystkich, którzy oddali życie na miejscu pracy. (…) – Wszyscy jesteśmy tu na chwilę na ziemi, nasza ojczyzna jest w niebie. Przypominają nam to bracia górnicy, którzy odeszli – podkreślił.
Po mszy na rudzkim cmentarzu komunalnym uczestnicy uroczystości odmówili „Ojcze nasz” i złożyli kwiaty pod tablicami z nazwiskami ponad 190 osób, które umieszczono w oficjalnych ewidencjach jako ofiary śmiertelnych wypadków w „Halembie”. Straż przy tablicach wystawili ratownicy górniczy, grała górnicza orkiestra.
– Schodząc tam, głęboko, ponad tysiąc metrów, by wyrywać matce naturze bogactwo tej ziemi, metan, pożar, wybuch pyłu, tąpnięcia, ale często i urządzenia, maszyny, są przyczynami różnych tragedii. Oby nigdy nie był to człowiek – podkreślił podczas uroczystości wojewoda śląski Zygmunt Łukaszczyk.
– Chciałoby się zaśpiewać hymn górniczy poświęcony patronce górników, św. Barbarze: “Barbaro, patronką górników naszych bądź, tak do Ciebie woła cały Czarny Śląsk. Barbaro – patronko, my zawierzamy Ci, byś strzegła od złego nasz górniczy stan” – dodał wojewoda.
Poległych górników wspominały w piątek w Rudzie Śląskiej rodziny ofiar, delegacje śląskich kopalń, władze górniczych spółek i instytucji, samorządowcy i związkowcy. Prócz oficjalnych gości, w oficjalnych uroczystościach na cmentarzu i w kościele uczestniczyło najwyżej kilkanaście osób.
Od rana wokół kopalnianego zegara znicze dla nieżyjących górników zapalali górnicy z „Halemby” oraz rodziny i znajomi ofiar. Po zakończeniu obchodów odwiedzający rudzki cmentarz zostawiali pod tablicą kolejne znicze i kwiaty. Osobne uroczystości zorganizowali tego dnia członkowie związku „Sierpień 80”, którzy złożyli wiązanki przed kopalnią.