Drugie życie kopalni, czyli polski boom na podziemne zwiedzanie

Ciekawie toczą się losy zrestrukturyzowanych kopalni. Galeria Szyb Wilson czy przyszłe centrum tańca w ex-kopalni Rozbark w Bytomiu służą kulturze. W byłej KWK Sosnowiec rozwija się tężyznę ciała – działa tam centrum wspinaczkowe Poziom 450. Zabytkowa Kopalnia Węgla Kamiennego Guido i Skansen Górniczy Królowa Luiza dokumentują i edukują historycznie, a kopalnia doświadczalna „Barbara” jest polem doświadczalnym dla rozwoju nauki. Górnicze korzenie ma także jeden w najczęściej odwiedzanych na Śląsku przybytków – Silesia City Center , niegdyś kopalnia Gottwald.
Wyzwania podziemnych remontów – Wieliczka
Nowe przeznaczenie obiektów, a zwłaszcza dopuszczenie ich do użytku publicznego, wymagało jednak wiele pracy. To jak wyglądają obecnie korytarze i nowo zagospodarowane pomieszczenia jest mocno ugrzecznioną wersją oryginalnego „wystroju”. Do podziemi zjechać musiały firmy budowlane, które nie tylko zmodernizowały przestrzeń, ale też gruntownie ją przebudowały.
Jednym z najlepszych przykładów projektów rewitalizacyjnych jest Kopalnia Soli w Wieliczce. Choć jej trasa turystyczna powstawała już od XVIII wieku, to dopiero po dramatycznym wycieku w poprzeczni Mina w 1994 roku, kiedy zagrożona była nie tylko kopalnia, ale i miasto, zdecydowano i w 19996 roku zaprzestano eksploatacji złoża i oddano tereny kopalni całkowicie na użytek naukowo-rekreacyjny.
Wtedy też rozpoczęły się prace modernizacyjne i w podziemia zjechały grupy budowlańców. Po pierwsze trzeba było odnowić dźwig – jeden z szybów zabezpieczono i zamontowano tam windę osobową. Zainstalowano też nowe oświetlenie , doprowadzono media, a część komór zaaranżowano na potrzeby restauracji i hoteli.
Czym różniły się takie prace od prac na powierzchni?
– Prace, które prowadziliśmy w Wieliczce były doświadczeniem całkowicie wyjątkowym i raczej niepowtarzalnym. Pracowaliśmy już w kopalni, więc znamy jej specyfikę, a remontami na powierzchni zajmujemy się na co dzień, ale takie zadania jak wycinanie kostek solnych czy układanie spągu, to zawsze nowe wyzwanie – mówi Robert Górny, właściciel firmy Adbert pracującej przez 2 lata przy przebudowie kopalni w Wieliczce.
Pracownicy firmy Adbert zajmowali się pracami remontowymi, przede wszystkim przystosowaniem do ruchu turystycznego komory Aleksandrowice II na poziomie III i II. Trzeba było m.in. wybrać stare drewno i złom zalegające w komorach, wykonać rurociąg odwadniający chodnik, położyć nowy bruk.
Efekty prac to lśniące i bezpieczne posadzki, które podziwiają turyści z całego świata. Część 3-kilometrowej trasy turystycznej jest nawet przystosowywana do użytku osób poruszających się na wózkach inwalidzkich.
Bez końca
Remonty w takich obiektach jednak nigdy się nie kończą, trzeba je prowadzić jeszcze częściej niż te na powierzchni. Inwestorzy o tym wiedzą i dlatego nie każda kopalnia dostała swoją nową szansę. Kopalnie Mysłowice i Kleofas nadal czekają na chętnych na ich zagospodarowanie.