Dwa oblicza gliwickiej starówki
Można nakarmić gołębie. Jest też czas na to by przysiąść i odsapnąć od miejskiego zgiełku. A, że w koło ładnie, kolorowo i zabytkowo to też po gliwickiej starówce coraz częściej chodzą turyści. – Jestem drugi raz w życiu w Gliwicach, mamy właśnie zamiar z żoną zwiedzić rynek, ale bardzo ładny jest. Na bocznych uliczkach jeszcze pan nie był? – Jeszcze nie mieliśmy okazji, ale za chwilę idziemy. I tu pojawia się problem. Bo im dalej od rynku, tym gorzej. – W samym rynku jakby ok, natomiast już troszkę dalej od rynku, to widać ten jednak Śląsk, że te uliczki są coraz bardziej brudne – mówi mieszkaniec Gliwic.
A kamienice w niczym nie przypominają tych, które cieszą oko na gliwickim rynku. A szkoda mówią specjaliści, bo to co brudne i odrapane tez ma swoją bogata historię. – Przy ulicy Bankowej obecnej miał swoje atellie Wilhelm Blandowski, rewelacyjny fotograf XIX wieku, podróżnik, bardziej popularny w Australii, natomiast nawet nie ma tablicy na kamienicy. Przydałoby się właśnie tego typu zabiegów poza rynkiem wykonać więcej – mówi Małgorzata Melanowicz, Stowarzyszenie “Gliwickie Metamorfozy”. Zdaniem architektów to nie tylko problem Gliwic, a niemal każdego miasta, które posiada rynek. – Zawsze zapomina się jakby o zapleczach, które towarzyszą tej fasadowości – stwierdza Grzegorz Tkacz, architekt. Miasto zapewnia jednak, że o zaplecze dba i starówkę remontuje jak może. – Plany przewidują, że do końca 2014 roku zostaną gruntownie odnowione wszystkie uliczki starego miasta – deklaruje Zbigniew Lubowski, UM Gliwice.
To dopiero za pięć lat, ale już teraz gliwicka starówka wzięła udział w konkursie na siedem cudów województwa śląskiego. W szranki stanie między innymi z Nikiszowcem, kopalnią Guido, czy zamkiem w Siewierzu. – Ja nie dam głowy, że wśród tej siódemki znajdą się znane i lubiane zabytki być może pojawi się jakiś czarny koń – uważa Marcin Nowak, portal mmsilesia.pl. W to, że będzie nim gliwicka starówka nie do końca wierzą sami mieszkańcy. – Żeby ludzi ściągnąć turystów, to trzeba trochę zainwestować. Widzi pan co tu się dzieje, usprawnić ruch, wyłączyć to i ludzie wtedy by sobie żyli normalnie – oznajmia mieszkaniec Gliwic.
Zdaniem dziennikarza Marcina Pawlenki taka nominacja dla starówki to duże wyróżnienie, które miasto powinno umiejętnie wykorzystać. – Patrząc na inne zabytki, takie jak kościół Wszystkich Świętych i wiele innych kamienic, uliczek, które kuszą po prostu do nich wejść, pooglądać, odpoczywać. O ile remont ulic jest w gestii urzędników, to już renowacja takich kamienic – niekoniecznie. – Niektóre z nich należą do wspólnot mieszkaniowych i to wspólnota musi zdecydować o tym, czy znajdą środki na ten cel i kiedy to zrobi, ta sprawa z pewnością jeszcze potrwa – wyjaśnia Zbigniew Lubowski, UM Gliwice.
Jak długo nie wiadomo. Być może wygrana w konkursie na siedem cudów województwa śląskiego sprawi, że właściciele kamienic działać będą znacznie szybciej.