RegionWiadomość dnia

Dwóch strażników ma wypisać mandaty na 3 mln zł!

Jeszcze tylko 2 miliony 699 tysięcy 700 złotych. Być może delikwent aż się prosił, by bez kozery dać mu 500, ale za to wykroczenie niestety można tylko 300 złotych. Dyskutować można długo, bo nowa uchwała porębskich radnych to prawdziwe wejście smoka. Zgodnie z nią tutejsza straż miejska, a dokładnie 2 strażników – ma wnieść do budżetu prawie 3 miliony złotych. – Przyjmujemy tę kwotę. Zobaczymy, czy będzie realna do zrealizowania w rzeczywistości – mówi Adam Kubisa, strażnik miejski.

Tylko jak? Jak zarobić 2 miliony 700 tysięcy złotych? Rzec by się chciało marność nad marnościami, że aż chce się wyć. Bo mandatów wystawić trzeba na kwotę prawie 1000 razy większą jak rok temu. – Przez 6 miesięcy naszej działalności w patrolu dwuosobowym nałożyliśmy 30 kilka grzywien w drodze mandatu karnego na kwotę przeszło 3 tysiące złotych – informuje Adam Pucek, komendant Straży Miejskiej w Porębie.

Zaplanowane 2 700 000 złotych rocznie to ponad 200 tysięcy złotych miesięcznie, zakładając że strażnik pracuje 251 dni w roku – dziennie wypracować powinien ponad 11 tysięcy złotych. Zakładając, że średnia kwota mandatu to 300 złotych – każdego dnia strażnik powinien wypisywać ich blisko 40. Co jednak zrobić, gdy karomierz specjalnie surowy nie jest. Za najczęściej popełniane wykroczenia grozi grzywna od 100 złotych – np. za picie alkoholu w miejscach publicznych – do około 500 za niektóre wykroczenia drogowe. Na szczęście jest jeszcze ta żyła złota. Już za 2 tygodnie Poręba przywita nas radarem. – Poręba znajduje się wzdłuż drogi DK 78, na której jest ogromny ruch jak wszyscy wiemy, bo to jest trasa właściwie wylotowa ze Śląska– mówi Ryszard Spyra, Klub Jedność i Przyszłość. – Jeżeli ktoś w mieście Poręba, czy tam gdzie są ustawione radary w innych gminach płaci mandat, to troszeczkę na własne życzenie – stwierdza Marek Śliwa, burmistrz Poręby.

Życzenia mają też mieszkańcy, część z nich już postuluje likwidację tego źródła dochodu. – Po co ta straż miejska? Po to, żeby podatki brali i mandaty za złe parkowanie? Straż miejska to tu jest niepotrzebna. Nic bardziej mylnego. Bo przecież nie dokonuje nikczemnie wyzysku i żadnej grabieży, ale zwiększa bezpieczeństwo na drodze – To jest podstawa, a jeżeli będą pieniądze, to tak jak powiedziałem, każda złotówka nam się przyda, bo potrzeb jest dużo – zaznacza Gabriel Zieliński, przewodniczący Rady Miasta w Porębie.Jest chyba sygnałem, że niedobrze się w państwie naszym dzieje, to taka ostatnia deska ratunku – wyciągnąć pieniądze za wszelką cenę – stwierdza Grzegorz Gąska, Klub Jedność i Przyszłość.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Tym bardziej, że zdaniem lokalnych dziennikarzy ten pomysł nie jest szalony, a tylko genialnie przemyślaną receptą na chory budżet. – Poręba ma ogromne problemy finansowe. Przede wszystkim są to oszczędności na oświetleniu. Wiem, że także były ostatnio problemy z wypłatą dla nauczycieli – mówi Monika Polak-Pałęga, Kurier Zawierciański. Pytanie tylko czy bezgraniczny wór administracyjnych potrzeb, można zaspokoić jedynie w taki sposób.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button