RegionWiadomość dnia

Dworzec w Katowicach – rok po rozpoczęciu przebudowy

Szymon Tayma z dnia na dzień musiał zamknąć swój sklep, który sąsiaduje z budową dworca PKP w Katowicach. – Wywiesiliśmy informacje dla klientów, że musieliśmy zamknąć sklep z powodu prac prowadzonych przez firmę Strabag. Jej przedstawiciel przyszedł i powiedział, że jak tego nie ściągniemy to jest wojna i to mnie najbardziej boli, dlatego musieliśmy wyjść na drogę prawną – tłumaczy.

Teraz Pan Szymon od inwestora domaga się odszkodowania. Myślą o tym też pozostali przedsiębiorcy, którzy swoje interesy w tym miejscu musieli zamknąć na cztery spusty. – Przez cały okres budowy, właściwie już na etapie przygotowania projektu, pozostawaliśmy w ścisłym kontakcie ze wszystkimi sąsiadami prowadzącymi biznesy, czy będącymi właścicielami okolicznych budynków mieszkalnych i ten kontakt cały czas jest utrzymywany – zapewnia Antoni Pomorski, dyr. przebudowy dworca w Katowicach NEINVER Polska.

Prezydent Katowic te problemy rozumie, ale jednocześnie przypomina niedawną trudną sytuację mieszkańców i przedsiębiorców w czasie przebudowy ulicy Mariackiej. – Sklepy, które tam były straciły klientów, kiedy powstał deptak, awantury niesamowite. Teraz kolejni inwestorzy lokują tam swoje przedsięwzięcia – mówi Piotr Uszok, prezydent Katowic. Być może i dla nich znajdzie się wyjście z tej patowej sytuacji. – Staramy się w miarę swoich możliwości wychodzić na przeciw i pomagać tym osobom, które tej pomocy potrzebują – deklaruje Piotr Uszok, prezydent Katowic.

Na Placu Szewczyka wszystko przebiega zgodnie z planem. – Jest budowa i z utrudnieniami trzeba się liczyć, ale za to będzie jeden z najnowocześniejszych dworców kolejowych w tym kraju – zapowiada Łukasz Kurpiewski, rzecznik PKP S.A. Dworzec kolejowy ma być gotowy najszybciej, bo już w czerwcu przyszłego roku. Następnie do użytku oddany zostanie dworzec autobusowy. Na samym końcu Galeria Katowicka. – Nikt nie buduje galerii w perspektywie czteromiesięcznego zysku, to jest inwestycja na wiele, wiele lat i to raczej dwadzieścia niż cztery – stwierdza Marek Zuber, ekonomista.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Na razie być może szybkiego tempa pracy nie widać. – Taki obiekt w takim miejscu powstający, rzeczywiście w niektórych sytuacjach może budzić kontrowersje szczególnie mieszkańców, ale to tak samo jak z sąsiadem, który wprowadza się do klatki schodowej i przez przez pierwszy okres wszyscy traktują go jak osobę niechcianą, a później chętnie proszą go o wnoszenie lodówki – mówi Przemo Łukasik, architekt, Medusa Group. Cała inwestycja ma być gotowa w 2013 roku. Dlatego na zaprzyjaźnienie się z tym sąsiadem jest jeszcze trochę czasu.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button