RegionWiadomość dnia

Dyrektor szpitala kontra pacjent

Rehabilitacja Dietera Kruczka trwa już kilka lat. Z roku na rok jest jednak gorzej. Po raz kolejny wrócił ze szpitala tym razem z Gliwic, bo o tym w Zabrzu nie chce słyszeć. Potyczki medialne z jego dyrektorem przerodziły się teraz w otwartą wojnę na sali sadowej. Dyrektor Jan Węgrzyn oskarżył Kruczka o zniesławienie. Mimo, że sprawa trafiła do sądu Dieter Kruczek nadal nie ukrywa żalu wobec szpitala i jego dyrektora. – Chciałem podziękować panu dyrektorowi Węgrzynowi, że zrobił ze “złego” człowieka kalekę.

Dyrektor Węgrzyn domaga się przeprosin oraz 2000 złotych odszkodowania, które zostanie przekazane dla Domu Dziecka. Przed kamerą nie chce się jednak wypowiadać: Chcieliśmy porozmawiać z panem dyrektorem Węgrzynem na temat sprawy złożenia pozwu do sądu na pacjenta Waszego szpitala, który zaraził się gronkowcem. – Pan dyrektor odpowiedział, że to jest jego pozew prywatny i on informacji na ten temat nie udziela.

Dodajmy pierwszy taki pozew na Śląsku, w którym dyrektor szpitala pozywa pacjenta. Spotkania w sądzie Kruczkowie się nie obawiają. – Mogę pójść siedzieć. Pójdę siedzieć, ale nie przeproszę, bo ja naprawdę, ani mąż nie mamy za co tego człowieka przeprosić – deklaruje Ewa Kruczek, żona pozwanego. Sąd zająć ma się zniesławieniem dyrektora, a prokuratura bada czy w szpitalu zignorowano zagrożenie. – Powołany jest biegły z zakresu medycyny sądowej i dopiero po uzyskaniu będzie możliwe stwierdzenie, czy faktycznie doszło do zaistnienia przestępstwa i ewentualnie, kto będzie ponosił odpowiedzialność z tego tytułu – wyjaśnia Anna Arabska, Prokuratura Rejonowa Zabrze.

Odpowiedzialności szpitala w tej sprawie na razie nie zbada Izba Lekarska. Nie wpłynęła tu żadna skarga. Przedstawiciele izby zwracają jednak uwagę na to, że coraz częściej trzeba bronić lekarzy. Ma się tym zająć powoływany właśnie rzecznik ich praw. – Ta złość pacjentów często jest ogniskowana na lekarzu i lekarz jest poddawany rożnego rodzaju szykanom w sposób całkowicie niezasłużony. Dlatego rzecznik będzie zbierał te informacje i wszczynał postępowanie, aby bronić godności zawodu i wyjaśnić to zdarzenie – informuje Jacek Kozakiewicz, prezes Śląskiej Izby Lekarskiej. Skargi na biskupicki szpital trafiają jednak do redakcji “Głosu Zabrza i Rudy Śląskiej”. – Nie ma miesiąca, żebyśmy nie mieli kilku spraw związanych z leczeniem w tym szpitalu. Najczęściej to są pretensje, to są skargi aktualnych pacjentów, bądź byłych pacjentów – opisuje Jakub Lazar, red. nacz. Głosu Zabrza i Rudy Śląskiej.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Czy taki proces może zniechęcić pacjentów do batalii o swoje prawa? Milczeć nie zamierza Dieter Kruczek, który wytrwale walcząc o zdrowie zamierza teraz także równie wytrwale walczyć o swoje racje.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button