RegionWiadomość dnia

Dzwonowice: Nie żyje 12-latek. Nadal nie wiadomo jak doszło do wypadku quada [Wideo]

Miała być frajda i ubaw. Skończyło się rodzinnym dramatem. “-Dziecko leżało w rowie, jeden pan leżał na drodze, a ten trzeci pan, ta trzecia osoba chodziła po drodze, miała trochę rozwaloną głowę, zadzwoniłam jeszcze raz na pogotowie, pytam się czy było zgłaszane pogotowie, czy jadą już bo stan ciężki widać tego dziecka” – mówi o dramatycznych chwilach sprzed kilku dni Maria Małota, mieszkanka Dzwonowic. Chłopca nie udało się uratować. Jego 38-letni ojciec walczy o życie w szpitalu. Z niewielkimi obrażeniami z wypadku wyszedł za to 33-letni pasażer – właściciel quada, którym jechała cała trójka. Z niewiadomych przyczyn kierujący quadem na prostej drodze zjechał do rowu i uderzył w niewielkie drzewo.

“-Zostały wykonane czynności, które mają ustalić czy kierowca był trzeźwy. Ale to wszystko kwestia czasu zanim ustalone zostaną odpowiednie czynności oraz otrzymamy wyniki badań, wtedy będziemy wiedzieć więcej jakie były przyczyny tego wypadku” mówi o sprawie Tomasz Gogolin z KWP Katowice. Wiadomo już,  że pasażer quada był pod wpływem alkoholu – badanie trzeźwości wykazało u niego ponad 2 promile.

To nie pierwsze tak tragiczne zdarzenie z udziałem tego typu pojazdu. Michał Nowak startuje w zawodach offroadowych. Kiedyś na quadzie, dziś już samochodem. Jak mówi – ekstremalna jazda nie należy do bezpiecznych sportów. Dlatego przy tej zabawie nie może zabraknąć zdrowego rozsądku. “-To jest bardzo niebezpieczny sport, nawet do pojeżdżenia wokół drzewa na podwórku, ale przede wszystkim dobry ubiór, ochraniacze, kask i rozsądek, wszystko jest dla ludzi ale tak jak mówię – z głową. Można poszaleć, zrobić coś ekstremalnego.

Ale niekoniecznie w ten sposób jaki wybrali np. młodzi ludzie w Katowicach. Grupa młodych ludzi na quadach i motorach urządziła sobie przejazd przez centrum Katowic. Inny niż zwykle. Swoje popisy filmowała i wrzucała do internetu. W końcu zainteresowała się nimi policja. Często amatorów quadów kuszą zakazane miejsca. Tak było chociażby na terenie budowy A1 w Piekarach Śląskich. Tu kierujący quadem tak niefortunnie wyskoczył, że zderzył się ze stojącą koparką. Poniósł śmierć na miejscu. Bywa też, że quadowcy doprowadzają do szewskiej pasji ekologów i tych, którzy mieszkają blisko lasów. Mogłoby to jednak wyglądać inaczej – gdyby mieli gdzie jeździć. Profesjonalnych i zamkniętych torów jest jednak jak na lekarstwo.”-Powinno być takich miejsc dużo, dużo więcej, ogólnie dużo ludzi kupuje te quady na komunie za dwa, trzy tysiące złotych, co nie ma z quadem za wiele wspólnego, no i jeździ na dziko i gdzieś po lasach. Tak szczerze powiedziawszy gdzie ci quadowcy i offroadowcy mają jeździć?” zastanawia się Marek Pucharski -offroadowiec  z grupy “Kojot 4X4”. A tak bywa, że jeżdżą gdzie popadnie. Wtedy jednak często stanowią zagrożenie głownie dla siebie.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button