Region

E-bilety w Tychach

Telefon komórkowy ma być w Tychach alternatywą dla wszystkich tych, którzy papierowe bilety chętnie zamienią na te elektroniczne. – Ciężko znaleźć w ogóle kioski. Albo wcześnie rano dojeżdżając rano do pracy bilet kwartalny się kończy, wtedy trzeba kupić zwykły bilet, a czasem z tym jest ciężko – mówi Piotr Skorupski. Ale ma być łatwiej i to już za kilka tygodni. Wszystko za sprawą internetu i telefonu.

Tak na prawdę cała operacja zarejestrowania w systemie trwa kilkanaście minut – przyznaje Lucjan Dec z MZK Tychy. I nie jest to skomplikowane działanie zapewniają przedstawiciele Miejskiego Zarządu Komunikacji. Najpierw trzeba będzie założyć swój profil na stronie portalu, a potem pobrać bezpłatną aplikację. Potem wystarczy wybrać rodzaj biletu, czas jego ważności i kliknięciem skasować. W przypadku kontroli pokazanie wyświetlacza z takim komunikatem załatwi sprawę. – Pasażer korzystając z mobilnej sprzedaży przy użyciu własnego telefonu będzie mógł zakupić bilet o każdej porze dnia i niezależnie od miejsca, w jakim się znajduje – podkreśla Dec. No chyba, że akurat zabraknie zasięgu.

Tychy są pierwszym miastem na Śląsku, a ósmym w Polsce, które wprowadza taki system. – Jest to taka bardzo przyjazna i sprawdzona w kilku innych miastach w Polsce innowacja, a więc nie wyważamy otwartych drzwi. Idziemy sprawdzoną ścieżką i myślę, że pomysł podoba się mieszkańcom i przyjmie się bardzo szybko – uważa Andrzej Dziuba, prezydent Tychów.

Jednak to, czy pomysł się przyjmie będzie pewnie zależało od tego, jak szybko mieszkańcy o nowych biletach usłyszą i dojrzą ich korzyści. – Ja rzadko jeżdżę autobusami. Tak że od czasu do czasu mogę sobie kupić ten bilet – stwierdza Bożena Miler. – Młodzi ludzie na pewno się tym zainteresują, ze względu na łatwy dostęp. Zaoszczędzą dużo czasu na tym, że nie będą musieli chodzić do kiosku i kupować biletów, a tak to mają wszystko pod ręką. Młodzież korzysta z telefonu praktycznie non stop – uważa Skorupski.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Również głównie młodzi ludzie korzystają z możliwości zapłaty esemesem za parkowanie w Częstochowie. I chociaż system funkcjonuje już trzeci miesiąc, na razie zbyt wielu zwolenników nie zyskał. Mimo że korzystanie z niego jest proste. – Wysyła się esemesa i w momencie, kiedy kończy parkowanie również wysyłany jest nam esemes. System sam nalicza opłatę, którą pobiera z założonego wcześniej przez użytkownika konta – wyjaśnia Marta Górska, Miejski Zarząd Dróg w Częstochowie.

Podobnie będzie to działać w tyskich autobusach. Tyle, że esemesy zastąpi łączenie z internetem. Jeśli system się sprawdzi, to w galerii tyskich biletów nowe dzieło już się nie pojawi.

 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button