Świat

Egipt: Manifestanci podpalili posterunek policji w Suezie

Organizatorzy protestów zapowiadają na Facebooku, że manifestacje odbędą się także dziś i będą trwały tak długo, aż postulaty protestujących zostały spełnione. Wzywają, by korupcji obecnych władz sprzeciwili się wszyscy Egipcjanie, zarówno muzułmanie, jak i chrześcijanie.

Również na jutro w Egipcie planowana jest duża demonstracja przeciwników prezydenta Hosni Mubaraka. Organizatorzy rozesłali na nią przez Facebook ponad 800 tysiecy zaproszeń – powiedziała Informacyjnej Agencji Radiowej Ewa Świerczyńska, Polka, mieszkająca od lat w Egipcie. Przypuszcza, że demonstracje rozpoczną się po cotygodniowych modlitwach w meczetach.

Ewa Świerczyńska mówi, że dziś protesty w Kairze trochę przycichły, wszystkie instytucje działają normalnie. Na ulicach jest jednak więcej patroli policji, a funkcjonariusze nie wpuszczają samochodów do centrum miasta. Nie zatrzymuje się tam też metro.

Zdaniem Ewy Świerczyńskiej, Egipcjanie łatwo nie zrezygnują z protestów, mają dość biedy i złych warunków życia. Sytuacja może się jeszcze pogorszyć, gdy zamieszki rozszerzą się na południe kraju, gdzie bieda jest największa – zauważyła Ewa Świerczyńska. Według niej, gniew demonstrantów zwiększa też fakt, że do tej pory nikt z rządzących nie zabrał oficjalnie głosu w sprawie protestów. Rozmówczyni Polskiego Radia obserwuje, że Egipcjanie przestają bać się brać udziału w protestach, stają się coraz odważniejsi.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Rewolucyjne nastroje nie przeniosły się jak dotąd do turystycznych kurortów, w których odpoczywają też goście z Polski. Egipcjanie w miejscowościach turystycznych interesują się wydarzeniami w Kairze, ale kończy się to zwykle na oglądaniu telewizyjnych relacji ze stolicy.

W Hurgadzie liczą się przede wszystkim turyści i ich pieniądze. Dlatego mieszkańcy Hurgady uspokajają turystów, żeby nie bali się, wypoczywali i robili zakupy. Nie widać też większej liczby policjantów, patrolujących ulice. Jest spokojnie, bezpiecznie, a życie biegnie swoim rytmem.

Niektóre biura podróży stosują się do zaleceń policji turystycznej i odwołują wycieczki do Kairu, czekając na uspokojenie nastrojów. Turyści bez przeszkód wyjeżdżają na południe Egiptu na przykład do Luksoru. Wypoczywający mają nadzieję, że zamieszki nie przeniosą się do największych kurortów turystycznych.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button