Kategorie

Ekstraklasa: Górnik Zabrze – Polonia Warszawa 0:2

W pojedynku drużyn, które znacznie przemeblowały swoje składy, triumfowały “Czarne Koszule”, które dokonały wzmocnień poważniejszych od rywali. Spotkanie przez większość czasu było wyrównane, ale to goście potrafili lepiej wykorzystać stworzone przez siebie sytuacje.

Pierwsza do ataku ruszyła Polonia. Podopieczni Jose Bakero atakowali z głową, co przyniosło efekt już po 17 minutach. Wymarzony debiut zaliczył Artur Sobiech, kupiony przed kilkoma dniami za milion euro z Ruchu Chorzów. Reprezentant Polski przytomnie wykorzystał podanie głową od Łukasza Trałki i z bliska trafił do siatki. Po stracie bramki coraz odważniej zaczęli atakować gospodarze, którzy w ostatnim kwadransie pierwszej połowy już zupełnie zdominowali sytuację na boisku, co jednak gola im nie przyniosło.

Po przerwie nadal Górnik częściej atakował, ale ani Daniel Sikorski, ani Mariusz Jop, ani Aleksander Kwiek nie mieli na tyle szczęścia, by pokonać Sebastiana Przyrowskiego. Skrzydła Górnikowi podcięła jednak akcja z 69. minuty, kiedy Adrian Mierzejewski ośmieszył obrońców gospodarzy, podwyższając wynik. Zabrzanie jeszcze kilka razy próbowali zagrozić rywalom, później jednak to ponownie “Czarne Koszule” kontrolowały grę. Bakero wpuścił na boisko największą gwiazdę zespołu – Euzebiusza Smolarka, który zaliczył debiut w polskiej Ekstraklasie. W końcówce Polonia, po zamieszaniu w polu karnym cudem nie straciła bramki.

Polonia Warszawa co najmniej do jutra prowadzi w ligowej tabeli wspólnie z GKS Bełchatów, który pokonał dziś także 2:0 Polonię Bytom.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button