Sport

Ekstraklasa piłkarska: PGE GKS Bełchatów – Polonia Bytom 2:2

PGE GKS Bełchatów – Polonia Bytom 2:2 (1:1)

Bramki: 0:1 Marek Bazik (25), 1:1 Dariusz Pietrasiak (35-karny), 1:2 Michał Zieliński (49), 2:2 Mate Lacić (90+1).

Żółta kartka – PGE GKS Bełchatów: Mate Lacić. Polonia Bytom: Tomasz Nowak, Marcin Radzewicz, Szymon Sawala, Lukas Killar, Michał Zieliński (już na ławce rezerwowych za niesportowe zachowanie).

Sędzia: Marek Karkut (Warszawa). Widzów 2 500.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

PGE GKS Bełchatów: Łukasz Sapela – Grzegorz Fonfara, Dariusz Pietrasiak, Mate Lacić, Jakub Tosik – Tomasz Wróbel, Patryk Rachwał, Janusz Gol (61. Mateusz Cetnarski), Maciej Małkowski – Dawid Nowak (39. Maciej Korzym), Carlos Costly (77. Karol Gregorek).

Polonia Bytom: Wojciech Skaba – Peter Hricko, Adrian Klepczyński, Lukas Killar, Tomasz Nowak – Miroslav Barcik (46. Jacek Trzeciak), Szymon Sawala, Rafał Grzyb, Marek Bazik, Marcin Radzewicz (71. Piotr Tomasik) – Michał Zieliński (78. Grzegorz Podstawek).

Po siedmiu zwycięstwach z rzędu PGE GKS Bełchatów przed tygodniem na własnym stadionie przegrał 0:1 z warszawską Legią. Mecz ten kończył rundę jesienną piłkarskiej ekstraklasy. W sobotę w pierwszym spotkaniu rundy rewanżowej gospodarze zremisowali z Polonią Bytom 2:2.

Miejscowi rozpoczęli z dużym animuszem – w ciągu 10 minut stworzyli trzy dogodne okazje do zdobycia gola. Najlepszej nie wykorzystał Dawid Nowak, który w siódmej minucie znalazł się sam na sam z bramkarzem gości, jednak przegrał ten pojedynek. Zepchnięci do obrony bytomianie czekali na okazję do kontrataku. Pierwszy zakończył się niecelnym strzałem Marcina Radzewicza, drugi dał Polonii prowadzenie. W 25. minucie po akcji prawym skrzydłem Michał Zieliński zagrał w pole karne, gdzie pozostawiony bez opieki Marek Bazik nie miał problemów z pokonaniem Łukasza Sapeli.

Dziesięć minut później gospodarze wyrównali. Dariusz Pietrasiak wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Dawidzie Nowaku, który w 39. minucie z powodu kontuzji opuścił boisko. Trzy minuty wcześniej bełchatowianie mogli objąć prowadzenie, jednak po strzale reprezentanta Hondurasu Carlosa Costly’ego gości od straty gola uratował słupek.

W przerwie trener Polonii Jurij Szatałow zdecydował się wprowadzić do gry Jacka Trzeciaka. Cztery minuty po wznowieniu gry ten piłkarz zdecydował się na strzał, po którym piłka nie wpadła wprawdzie do bramki, ale trafiła pod nogi stojącego w polu karnym Zielińskiego, a ten posłał ją do siatki. Obrońcy PGE GKS tylko przyglądali się akcji rywali.

Goście mieli jeszcze kilka dobrych sytuacji do podwyższenia prowadzenia, jednak ich nie wykorzystali. Za nieskuteczność zapłacili w doliczonym czasie gry, gdy po dośrodkowaniu z prawej strony Chorwat Mate Lacić strzałem głową doprowadził do remisu i uratował bełchatowianom jeden punkt.

Na dzisiaj jesteśmy dobrym zespołem. Żeby być bardzo dobrym, musimy wykorzystywać takie sytuacje, jakie stwarzaliśmy na początku spotkania. Nie wykorzystaliśmy ich dzisiaj, nie wykorzystaliśmy też tydzień temu z Legią. Trzeba mieć jednak w sobie dużo pokory i docenić to, że w samej końcówce udało nam się wyrównać. To jednak nie tylko szczęście, ale też charakter. Cały czas goniliśmy wynik. W tym kontekście trzeba się cieszyć z tego remisu. Generalnie nie mamy jednak powodów do zadowolenia, gdyż jeden punkt w dwóch meczach na własnym stadionie to zdecydowanie za mało. Dawid Nowak ma prawdopodobnie stłuczony talerz biodrowy. To taka kontuzja, którą powinien wyleczyć do kolejnego spotkania. Nadal natomiast nie wiemy, kiedy do gry będzie mógł wrócić Mariusz Ujek – powiedział po meczu Rafał Ulatowski, trener PGE GKS Bełchatów.

Mogę się cieszyć z tego wyniku, bo zdobyliśmy punkt na boisku wymagającego rywala. Po meczu z Polonią Warszawa mogłem się martwić naszą grą. Dzisiaj momentami graliśmy jednak tak, jak we wcześniejszych pojedynkach. Ostatnio Grzesiek Podstawek był w kiepskiej formie, dlatego dzisiaj od początku wyszedł na boisko Michał Zieliński i miał duży udział w zdobyciu tego punktu – stwierdził Jurij Szatałow, trener Polonii Bytom.

 

 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button