Sport

Ekstraklasa piłkarska: Polonia – Odra 1:1

Polonia Bytom – Odra Wodzisław 1:1 (0:1)

Bramki: 0:1 Marcin Wodecki (44), 1:1 Rafał Grzyb (50).

Żółta kartka – Polonia Bytom: David Kotrys, Marek Bazik. Odra Wodzisław: Jacek Kuranty, Marcin Malinowski.

Sędzia: Włodzimierz Bartos (Łódź). Widzów 4 000.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Polonia Bytom: Wojciech Skaba – Peter Hricko, Adrian Klepczyński, Piotr Kulpaka, David Kotrys – Jacek Trzeciak (74. Miroslav Barcik), Rafał Grzyb, Marek Bazik, Tomasz Nowak, Marcin Radzewicz (68. Piotr Tomasik) – Michał Zieliński (86. Grzegorz Podstawek).

Odra Wodzisław: Michał Buchalik – Robert Kłos, Jacek Kowalczyk, Marcin Dymkowski, Adam Mójta – Piotr Piechniak (85. Jan Woś), Jacek Kuranty (46. Deivydas Matulevicius), Aleksander Kwiek (73. Bartłomiej Chwalibogowski), Marcin Malinowski, Marcin Wodecki – Daniel Bueno.

Polonia i Odra w poprzedniej kolejce zremisowały po 2:2, odpowiednio z GKS Bełchatów i Jagiellonią Białystok. W obu przypadkach były to pechowe remisy, po golach straconych w ostatniej minucie.

Bardziej zdeterminowani – teoretycznie – powinni być w sobotę goście, zajmujący ostatnie miejsce w tabeli ekstraklasy. Bytomscy kibice powitali trenera gości Brosza transparentem “Marcin witaj w domu”, bowiem był w przeszłości piłkarzem i szkoleniowcem Polonii. Potem nastąpił koniec uprzejmości, a zaczęła się walka o ligowe punkty.

Ofensywniej w pierwszej połowie grali gospodarze, tyle, że ich akcje kończyły się daleko od bramki Odry. Uważnie broniący wodzisławianie próbowali szczęścia po rzutach rożnych. Los uśmiechnął się do nich za sprawą błędu Tomasza Nowaka, który w 44. minucie zgubił piłkę przed własnym polem karnym. “Prezent” wykorzystał bez namysłu Marcin Wodecki – płaskim uderzeniem pokonał Wojciecha Skabę.

Bytomianie potrzebowali pięciu minut drugiej połowy, by wyrównać. Rafał Grzyb pokazał, że też potrafi tak strzelić, jak Wodecki i niemal w identyczny sposób trafił do siatki.

Remis polonistów najwyraźniej nie zadowalał, bo atakowali dalej, dopingowani przez nieco zziębniętych kibiców. Domagali się wygranej od swoich piłkarzy. I rzeczywiście pod bramką Odry bywało gorąco. Dwie dobre dobre okazje miał w końcówce rezerwowy zawodnik Polonii Piotr Tomasik. Najpier uderzył z 12 metrów ponad poprzeczką, a potem – będąc bliżej – obok słupka. Goście już tylko bronili remisu. Skutecznie, choć momentami rozpaczliwie.

W naszej sytuacji każdy zdobyty punkt to drogocenny skarb. Doceniamy go i szanujemy. Polonia pokazuje w tym sezonie bardzo ciekawą piłkę i zdobyć tutaj punkt nie jest łatwo. Szkoda straconej bramki, bo w miarę upływu czasu gospodarze graliby nerwowo, a tak stworzyli kilka groźnych sytuacji – skomentował spotkanie Marcin Brosz, trener Odry Wodzisław.

Robi się to już dla mnie męczące, ale znów zagraliśmy dwie różne części meczu. Na naszą grę w pierwszej połowie nie dało się patrzeć. Była makabra, zespół chciał walczyć na stojąco. Po przerwie zagraliśmy już agresywniej, jednak brakło skuteczności, wykończenia akcji ofensywnych. I nad tymi elementami musimy w zimie popracować – powiedział po meczu Jurij Szatałow, trener Poloni Bytom.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button