Ekstraklasa piłkarska – Wisła Kraków – Piast Gliwice 2:1

Wisła Kraków – Piast Gliwice 2:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Paweł Brożek (24), 1:1 Jakub Biskup (55), 2:1 Marcelo (75).
Żółta kartka – Wisła Kraków: Tomas Jirsak, Arkadiusz Głowacki. Piast Gliwice: Maciej Michniewicz.
Sędzia: Marcin Szulc (Warszawa). Widzów 1 000.
Wisła Kraków: Ilie Pavel Cebanu – Pablo Alvarez, Arkadiusz Głowacki, Marcelo , Piotr Brożek (46. Mauro Cantoro) – Wojciech Łobodziński (59. Piotr Ćwielong), Tomas Jirsak, Junior Diaz, Andraz Kirm – Paweł Brożek (92. Łukasz Burliga), Patryk Małecki.
Piast Gliwice: Rafał Kwapisz – Maciej Michniewicz, Kamil Glik, Łukasz Krzycki, Sławomir Szary – Jakub Smektała, Mariusz Muszalik, Kamil Wilczek (87. Roman Maciejak), Przemysław Łudziński (46. Szymon Matuszek), Jakub Biskup (82. Daniel Chylaszek) – Sebastian Olszar.
Krakowianie, którzy od początku mieli przewagę, objęli prowadzenie w 24 min. Wtedy to Paweł Brożek, mając przed sobą tylko Rafała Kwapisza, mimo jego rozpaczliwej obrony, umieścił piłkę w siatce.
Wcześniej wiślacy kilkakrotnie byli przed szansą zdobycią gola. Taką miał m.in. Paweł Brożek. Piast w pierwszej połowie dwa razy zagroził bramce Wisły – w 38 min, kiedy to z rzutu wolnego zagrał Mariusz Muszalik, ale Ilie Cebanu bez problemu złapał piłkę. Z kolei w doliczonym czasie gry groźna kontra gliwiczan została zatrzymana przez Arkadiusza Głowackiego.
Niewiele brakowało, a od wysokiego “C” Wisła rozpoczęłaby drugą połowę. W 46 min po wrzutce Tomasa Jirsaka świetnie “główkował” Wojciech Łobodziński, ale Kwapisz zdołał wysłać piłkę na róg. Potem krakowianie atakowali już z mniejszym animuszem, a do głosu doszli gliwiczanie, którzy wyrównali w 55 min. Cebanu wyszedł wtedy z bramki, aby zatrzymać Jakuba Biskupa, ale ten go ominął i umieścił piłkę w siatce.
Wisła, która ponownie dominowała na boisku, objęła prowadzenie na kwadrans przed końcem. Pod dośrodkowaniu z rogu Patryka Małeckiego piłkę z bliska skierował do bramki Marcelo.
W bramce gospodarzy nie stanął ze względów zdrowotnych Mariusz Pawełek. Zastąpił go Cebanu, a rezerwowym był Filip Kurto.
Po meczu powiedzieli:
Maciej Skorża (trener Wisły): “Zwycięstwo na pewno cieszy, ale wydawało się po pierwszej połowie, że oszczędzimy sobie emocji – wygramy spokojnie, zdobędziemy kolejne bramki. Jednak z czasem stawaliśmy się coraz bardziej nerwowi wraz z każdą niewykorzystaną sytuacją. Bramka dla Piasta postawiła nas w trudnej sytuacji”.
Dariusz Fornalak (trener Piasta): “Nie ulega kwestii, że wygrała drużyna lepsza piłkarsko, o większych umiejętnościach, prezentująca większą kulturę gry. Mimo że mówiliśmy sobie przed meczem, że zespół grający w koszulkach z Białą Gwiazdą to nic strasznego, ale nie wszyscy wytrzymali to ciśnienie. W efekcie było bardzo dużo nerwowości i bojaźni w grze. Kilka słów w przerwie spowodowało poprawę, ale nie na tyle, aby wygrać z mistrzem Polski”.