Ekstraklasa: Wisła Kraków – Korona Kielce 2:2
Wisła znacznie lepiej zaprezentowała się w pierwszej połowie, Korona zagrała skuteczniej i konsekwentniej w drugiej połowie. Wydarzeniem meczu była bramka Niedzielana – siódma w kolejnym szóstym meczu Ekstraklasy.
Mecz był rozgrywany w szybkim tempie, mógł podobać się kibicom. W pierwszej połowie padła tylko jedna bramka i to tuż przed końcowym gwizdkiem – znakomitym podaniem do Pawła Brożka popisał się Andres Rios, a napastnik “Białej Gwiazdy” dostawił tylko nogę i wyprowadził Wisłę na prowadzenie.
Także Korona próbowała szczęścia, ale brakowało precycji w końcówce rozgrywanych akcji. Kielczanie wyrównali tuż po przerwie – do rzutu wolnego podszedł Aleksandar Vuković i pięknym strzałem pokonał Milana Jovanicia. Wiślacy podwyższyli jednak w 72. minucie, po świetnej akcji Macieja Żurawskiego i Pawła Brożka, który strzelił w słupek. Piłka spadła pod nogi Cezarego Wilka, który nie miał problemu ze skutecznym dobiciem piłki. Korona nie dawała za wygraną i znów wyrównała – tym razem niezawodny Andrzej Niedzielan, jeden z najniższych na boisku, umieścił futbolówkę w bramce Wisły głową po świetnym dośrodkowaniu Jacka Markiewicza.
W końcówce tempo jeszcze bardziej wzrosło, obie drużyny ciągnęły na bramki rywali, ale ostatecznie skończyło się remisem. Korona, uzyskując remis, nie dała się wyprzedzić Wiśle w ligowej tabeli. Kielczanie mają na koncie 11 punktów i póki co utrzymali 3. lokatę, krakowianie zgromadzili dotąd 10 punktów.