Ekstraklasa: Wisła Kraków nadal bez zwycięstwa

Przed meczem spekulowano, że jeśli Wisła znów nie wygra, właściciel klubu straci cierpliwość i zwolni trenera Macieja Skorżę. Po dzisiejszym remisie przed szansą zrównania się punktami z obrońcami mistrzowskiego tytułu stoją Legia Warszawa i Lech Poznań.

W Białymstoku pierwsza połowa, mimo iż prowadzona w szybkim tempie, nie obfitowała w sytuacje podbramkowe. Było za to dużo walki w środku pola i sporo fauli. Po przerwie obie drużyny nadal starały się atakować rywali. Po 50. minucie kilkakrotnie bramce gości zagroziła Jagiellonia – najpierw piłka wpadła do siatki, ale po uprzednim spalonym, a kilka chwil później, po strzale Thiago Cionka, znakomitym refleksem wykazał się bramkarz Mariusz Pawełek. Zaraz potem golkiper Wisły popełnił błąd, który mógł kosztować jego zespół utratę gola – nie asekurowana przez niego piłka zatrzymała się na poprzeczce. W końcówce śmielej zaatakowała drużyna Macieja Skorży, ale także bezskutecznie, choć strzał Tomasza Jirsaka w słupek przy odrobinie szczęścia mógł przesądzić o zwycięstwie. Mecz zakończyły przepychanki z udziałem większości graczy w polu karnym Wisły.

Wisła Kraków ma po 20. kolejkach rozgrywek 41 punktów, z przewagą trzech nad najgroźniejszymi rywalami. Jutro lidera może dogonić Legia, która gra na wyjeździe z Polonią Bytom, a w niedzielę Lech Poznań, goszczący w Bełchatowie.