RegionWiadomość dnia

Ekstremalna jazda quadem, czyli Łukasz Łaskawiec w akcji

Łukasz Łaskawiec w miniony weekend wygrał obie eliminacje Mistrzostw Europy Baja zorganizowane w węgierskim Hajduszoboszlo, zdobywając tym samy fotel lidera. – Pierwszy dzień 25 punktów, drugi dzień 25 punktów, także komplet zebrany. Zawody bardzo fajne, bo szybkie, choć pogoda nam nie dopisała do końca – opowiada Łukasz Łaskawiec. Deszcz i błoto, to one były największym zmartwieniem. Pomimo sukcesu, ekipa popularnego Łokera nie zostawiła sobie wiele czasu na świętowanie, bezpośrednio po zakończeniu rajdu wyjechali na kolejny. Tym razem do Kataru, gdzie w Pucharze Świata Polak będzie bronił 2 pozycji. – Musimy pomyśleć o jakimś innym lokum dla pucharów na honorowych miejscach, bo jak widać nie ma gdzie układać – mówi Renata Łaskawiec, mama Łukasza

A jeśli kariera Łukasza Łaskawca będzie się rozwijać w takim tempie to miejsc na nie, może rzeczywiście zabraknąć. Pani Renata jest jednym z jego najwierniejszych kibiców. Jak sama mówi syna nigdy do starów zniechęcać nie próbowała, choć życie nie raz wystawiło jej cierpliwość na próbę, choćby podczas tegorocznego Dakaru. – Telefonów nikt nie odbierał w Argentynie, ani znajomi, do Łukasza nie dzwoniłam. Dopiero gdzieś po 23 dodzwoniłam się do Argentyńczyka, który powiedział, że z Łukaszem jest wszystko ok – wspomina.

W Dakarze był pech. Mam nadzieję, że ten pech już mnie opuścił, zresztą pokazała to pierwsze eliminacja pucharu świata, gdzie zająłem 2 miejsce i mam nadzieję, że tutaj będzie jeszcze lepszy wynik i pierwsze miejsce – dodaje Łukasz  Łaskawiec, Łaskawiec Rally Team. I tak też było. Do zajmowania miejsc na podium Łukasz jest już przyzwyczajony. Swoje pierwsze zdobył w wieku 14 lat 

Zdaniem ekspertów jest on bezsprzecznie jednym z największych talentów tego sportu ostatnich lat. – Jest to zawodnik naprawdę z bardzo dużym potencjałem i który może naprawdę całkiem dobry wynik zrobić. Wierzę, że może wygrać Dakar. Quady ciągle są taką dyscypliną rosnącą, w której myślę, że ten poziom będzie się robił coraz wyższy – uważa Krzysztof Hołowczyc, kierowca rajdowy.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

A co najważniejsze, jest to dyscyplina, w której na tę chwilę, to Polscy zawodnicy ten poziom wyznaczają.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button