Ekwador: Siły wojskowe uwolniły prezydenta
W związku z buntem policji, która protestowała przeciw pozbawieniu funkcjonariuszy przywilejów branżowych, rząd Ekwadoru wprowadził wczoraj stan wyjątkowy. Doszło do strzelaniny i zamieszek, podczas których prezydent został otoczony przez zbuntowane siły w stołecznym, szpitalu. Rebelianci okupowali budynek parlamentu. W stolicy zamknięto lotnisko, szkoły i większość urzędów. Do niepokojów doszło również w innych miastach. Zanotowano przypadki grabieży sklepów.
Ministerstwo spraw wewnętrznych poinformowało, że w rozruchach zginęła co najmniej jedna osoba.
Z kolei szef dyplomacji podkreślił, że w Ekwadorze nie doszło do rewolucji, tylko do “nieodpowiedzialnego i niedopuszczalnego protestu służb mundurowych”. Wezwał mieszkańców stolicy do wyjścia na ulice i okazania poparcia prezydentowi. W innych miastach Ekwadoru też jest neispokojnie. Władze sąsiedniego Peru zamknęły granice.