El. MŚ- M.Lewandowski: W reprezentacji każdy mecz jest ważny
Piłkarze reprezentacji od poniedziałku we Wronkach przygotowują się do najbliższych spotkań eliminacji mistrzostw świata z Czechami i Słowacją (10 października w Pradze i cztery dni później w Chorzowie). By myśleć o udziale w barażach, biało-czerwoni nie tylko muszą wygrać oba spotkania, ale i liczyć na niespodzianki w innych meczach.
“To nie jest tak, że nie gramy już o żadną stawkę. Każdy mecz tworzy jakąś historię. Dla piłkarza, który tu przyjechał może być to spotkanie, które otworzy mu drogę do piłkarskiej Europy. Może akurat dzięki takiemu meczowi podpisać dobry kontrakt. Każdy mecz na arenie międzynarodowej to jest coś ważnego. Wiem co mówię, bo takich spotkań rozegrałem sporo” – powiedział Lewandowski po wtorkowym treningu.
“Wszyscy dokładnie wiemy, jaka jest sytuacja w grupie. Trzeba pokazać, że ma się charakter, wyjść z twarzą z obu tych meczów i udowodnić, że potrafimy grać w piłkę” – dodał.
Na zgrupowaniu we Wronkach jest kilku nowych piłkarzy. Lewandowski nie ukrywa, że z niektórymi widzi się po raz pierwszy.
“Nie oglądam na bieżąco ligi polskiej i dopiero tutaj się poznajemy. Postaramy się na treningach scalić tę grupę. Nowi zawodnicy mają duży potencjał, choć brakuje im może trochę ogrania i pewności siebie. Polska liga, a występy w reprezentacji to zupełnie coś innego. Na pewno nikt na nikogo nie będzie krzyczał. Jeśli ktoś popełni błąd, to nie będziemy go dołować, tylko na duchu podnosić” – przyznał.
Piłkarz nie dał się namówić się na porównanie warsztatu Leo Beenhakkera i Stefana Majewskiego. “Mieliśmy dopiero dwa treningi i jest na to za wcześnie. Każdy szkoleniowiec ma swoją wizję zespołu, pomysł na grę. Ja nigdy z trenerem Majewskim nie współpracowałem, ale od każdego szkoleniowca można się czegoś nauczyć” – zaznaczył.
Majewskiego i obecnej kadry nie traktuje w kategoriach tymczasowości. “Tak naprawdę każdy trener w reprezentacji jest tymczasowy, piłkarz zresztą też. Wiele zależy od wyników, jakie osiągniemy w najbliższych meczach” – stwierdził.
Pytany, czy jest gotowy założyć kapitańską opaskę, przyznał, że nie jest to najważniejsza sprawa. “Ja przede wszystkim chcę dać jak najwięcej tej reprezentacji. A kapitanem kadry już miałem okazję być, więc to dla mnie żadna nowość” – podsumował Mariusz Lewandowski.